Szanowni Państwo,
„Pełnia Literatury” wraca z wakacji, wpadając w jeszcze letnie noce i rozpamiętywanie. Taką kapsułą lata, odbieranego wyostrzonymi zmysłami dziecka, jest miłoszowska „Dolina Issy”. Dzieło, które podobnie jak „Świat. Poema naiwne” tego autora miało być duchowym ratunkiem i artystycznym „dotknięciem ziemi”, pozwalającym odrodzić się pogrążonemu w kryzysie poecie. Zadziałało – i działa do dziś. Poświęcam tej powieści #23 „Pełnię Literatury” i zarazem pierwszy „Nocny podcast literacki” w drugim roku jego istnienia. Mając nadzieję, że o ile drobiazgowo omówione skutki ekstazy, w jakiej się żyło, nie wszystkie są pożądane – słuchanie o tym ma tylko pozytywny wpływ. Zapraszam więc w „Dolinę Issy” Czesława Miłosza, „wody słodkie wspomnieniu”.
Do usłyszenia! ❤️
Radosław Romaniuk
Fot. @vladen_lysenko
Trwa ładowanie...