Szanowni Państwo,
najnowszy odcinek specjalny „Pełni Literatury” jest częścią tryptyku. Trzech odcinków poświęconych ostatniemu, wydanemu pośmiertnie tomowi wierszy Jarosława Iwaszkiewicza „Muzyka wieczorem”. Zbiór ten różnił się od jego poprzednich poetyckich książek – nie tylko tym, że ukazał się po śmierci autora. W tamtych Stary Poeta kilkakrotnie pożegnał się z czytelnikami i światem, w tym zdawał się z nimi witać. Tam wykorzystywał formalne zdobycze poezji lat siedemdziesiątych, tu był ostentacyjnie archaiczny. Wrócił zresztą do literackiego gatunku z okresu młodości – oktostychów. I używał w nich słów, które nie przeszłyby ani wtedy, ani we współczesności. A sam tom chciał zatytułować „Bocian w Ryczywole”, choć po śmierci autora ukazał się on pod tytułem „Muzyka wieczorem”. I tak właśnie jest znany – choć zbyt mało.
Mając nadzieję, że odniosą się Państwo do tego wyrozumiale, poświęcę trzy specjalne odcinki podcastu wierszom Iwaszkiewicza z tego tomu. W pierwszym z nich, do którego wysłuchania w aplikacji Patronite Audio właśnie serdecznie zapraszam, wyjaśniam o co chodziło z boćkiem w Ryczywole, czym różnił się pobyt w tym miejscu starego Iwaszkiewicza i biskupa Krasickiego oraz co wynika z wiersza zatytułowanego „Wiersz”. Można zaryzykować stwierdzenie, że mówię o utworach programowych z tego tomu. Dalej będzie o motywach muzycznych w ostatnich Iwaszkiewiczowskich oktostychach – zarówno rozumianych w sensie dosłownym (jako wiersze o muzyce), jak i traktowanych jako harmonia emocjonalnych nastrojów tych utworów. Aż w końcu – w odcinku trzecim – przeczytamy długie, „symfoniczne” wiersze i ostatni utwór poety, niezwykłą „Uranię”. Przyznają Państwo – trudno o tym opowiedzieć w trzydzieści minut. Dlatego do końca roku poczytamy Iwaszkiewicza.
Życzę miłego odsłuchu pierwszej „Muzyki wieczorem” bardzo serdecznie pozdrawiam – pięknej jesieni!
Radosław Romaniuk
[Fot. Jan Wołosiuk]
Trwa ładowanie...