"Skąd się bierze zło ? Jak to skąd ? Z człowieka, zawsze z człowieka i tylko z człowieka"

Obrazek posta
To nie ludzie... to potwory wyzute z wszelkich uczuć❗❗❗
Wieś Parlin gmina Dąbrowa koło Mogilna❗ To ta sama gmina, której wójt informował nas w przypadku innej cierpiącej suni, że nie obchodzą go zwierzęta❗
Dzisiaj mieszkańcy Parlina dali dowód swojego bestialstwa❗
Na oczach mieszkańców przez kilka godzin konała w potwornych męczarniach ślepa i głucha staruszka sunia❗
Nie gdzieś w oddali i niezauważona ale przy głównej drodze, widoczna z drogi, pod płotem jednej z posesji... Umierała... a Jej ciało wykręcało się nienaturalnie od ogromnego bólu...
Przed godz 15-tą otrzymaliśmy mailowe zgłoszenie, że po wsi Parlin błąka się zaniedbany pies, mały kundelek. Na nasze zapytanie czy osoba zgłaszająca zabezpieczyła psiaka żeby się nie oddalił, otrzymaliśmy odpowiedź, że nie zabezpieczyła psa, ale dodała że psiak nie wyglądał na zdrowego więc nie powinien się za daleko przemieścić.
Byliśmy akurat z naszymi podopiecznymi w drodze do weterynarza. Przed godziną 18-tą kiedy byliśmy jeszcze w gabinecie, otrzymujemy kolejną informacja, że pies jest w tym samym miejscu, ale oczywiście nie zabezpieczony.
Z weterynarii do Parlina mieliśmy około 40 km, więc z psiakami w autach ruszyliśmy na poszukiwania.
Ze zgłoszenia wynikało, że psiak leży gdzieś przy drodze z Dąbrowy do Parlina. Było już ciemno, więc oświetlając pobocza i rowy przy drodze szukaliśmy psinki.
Mieliśmy zdjęcie ze zgłoszenia, jak psiak leży na trawie pod ogrodzeniem z siatki.
Wjechaliśmy do wioski Parlin gdzie stoi dom przy domu (wszystkie zamieszkałe), a drogę oświetlają latarnie.
Z daleka zobaczyliśmy malutką białą kulkę, która leżała blisko drogi, tuż przed ogrodzoną siatką posesją, obok i na przeciwko też były domy ❗❗❗
Sunia wiła się z bólu, Jej drobne ciałko wyginało się nienaturalnie w sposób przerażający...
Staruszka sunia, ślepa i głucha, sierść potwornie brudna, posklejana i śmierdząca. Miała silne objawy neurologiczne wynikające z choroby bądź urazu, niedowład, nienaturalne silne wygięcie kręgosłupa, przekrzywienie głowy, oczopląs, silne wychłodzenie...
Cierpiała potwornie... trwała w agonii od kilku godzin❗❗❗ Leżała i wiła się na oczach przechodniów, na oczach ludzi w przejeżdżających tuż obok autach, na oczach mieszkańców domów, którzy widzieli Sunię z okien, na oczach osoby która dokonała zgłoszenia...
Czy w ogóle te potwory można nazwać ludźmi❓❓❓
NIKT nie pochylił się nad konającą kilka godzin sunią❗ NIKT nie zadał sobie trudu by zawieźć do weterynarza❗
Stara, brudna, śmierdząca ... niech ZDYCHA❗❗❗ Kto i po co będzie brudził sobie ręce, zasmradzał samochód, albo jeszcze czymś się zarazi ❗ Niech ZDYCHA❗❗❗ Przecież to tylko stary i śmierdzący pies❗
Zabrałyśmy ślepą, starą i śmierdzącą sunieczkę... ogrzałyśmy, przykryłyśmy, przytuliłyśmy...
To nic, że Ona już nie wiedziała co się dzieje, że nie była świadoma... To nic, że w agonii kłapała pyszczkiem... To nic, że ociekała z brudu... Nie była wreszcie sama... choć przez ostatnie chwile było Jej ciepło i miękko... Próbowała podnosić swoją zmęczoną mała główkę... uspokoiła się... Odeszła w naszych ramionach...
Jak żyła ? Co Ją spotkało ?Dlaczego znalazła się w takim miejscu ? Kto Ją skazał na ogrom cierpienia ?
 
A ty, ty i ty i jeszcze ty, który zostawiłeś, ominąłeś, widziałeś, wiedziałeś pamiętaj, że karma wraca... może nie dziś, nie jutro ale dopadnie cię .... i poczujesz co znaczy ból, cierpienie , samotność i obojętność...
 

Zobacz również

Greta zagłodzona przez właścicieli
Nazwałyśmy ją Hope... bo Nadzieja czyni cuda...
Niechciana, niekochana, wyrzucona.. Lucy

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...