Nazwałyśmy ją Hope... bo Nadzieja czyni cuda...

Obrazek posta

Nazwałyśmy ją Hope... bo Nadzieja czyni cuda... a Hope potrzebny jest cud...
Psie dzieciątko, niespełna 3 miesięczne szczenię wybiegło z pola prosto pod koła jadącego samochodu... Uderzenie było silne... Podróżujący samochodem natychmiast zatrzymali się i dzięki ich reakcji psie dziecko szybko trafiło pod naszą opiekę, a my na sygnale do lecznicy. Widzieliśmy, że mała jest w bardzo złym stanie, nieprzytomna, problemy z oddychaniem...

Badania wykazały, że stan jest poważniejszy niż nasze obawy...
Mała była w silnym wstrząsie, blade a właściwie białe dziąsła, niskie ciśnienie krwi, słaba reakcja źrenic na światło, w usg stłuczone płuca, wypływ krwi z pęcherzyków płucnych, poziom mleczanów 10 przy normie 2,5 potwierdził stan silnego wstrząsu. Złamanie tylnej łapy to drobiazg. Rozpoczęliśmy walkę o jej życie, a pierwszy etap to wyprowadzenie ze wstrząsu... kroplówki, niekończące się iniekcje, dogrzewanie, monitorowanie ciśnienia i pracy serca...
Tak wysoki poziom mleczanów jest śmiertelnym zagrożeniem dla narządów wewnętrznych, które przestają funkcjonować.
Ponowne badania... usg głowy wykazało obrzęk nerwu wzrokowego w mózgu to skutek urazu czaszkowego. Ponowne badanie poziomu mleczanów... i jest nadzieja... z 10 spadły do 4,3. Błony śluzowe lekko się zaróżowiły. Mała zaczęła wymiotować, a w wymiocinach krwiste wybroczyny...
Spadek mleczanów pozwolił na zaintubowanie Hope i wprowadzenie w śpiączkę farmakologiczną , a to Nadzieja na zmniejszenie obrzęku mózgu.
Rokowania są bardzo ostrożne... Ważne są najbliższe godziny... ale jest nadzieja...
Dlaczego ta psinka błąkała się po okolicy ??? Dlaczego była sama??? Czy ma właściciela??? Kto sprawił, że takie maleństwo było bez opieki na ruchliwej drodze??? Tymi ustaleniami zajmiemy się później.
Teraz liczy się życie Hope... Ta mała istota to psie dziecko, które niczym nie zawiniło... Dlaczego przez cZŁOwieka życie Hope ma się zakończyć zanim jeszcze tak naprawdę się zaczęło... Będziemy walczyć o Hope bo jest Nadzieja...
Błagamy Was, pomóżcie ratować Hope... Dzisiejsze badania, leczenie, pobyt w lecznicy to już kwota 1000 złotych.
Spraw by nadzieja dla Hope stała się dla Niej realną pomocą, pomóż by to psie dziecko oprócz nadziei miało też szanse na potrzebne leczenie...
 
 

 

Zobacz również

Szczeniaki zamknięte w malutkiej klatce
Greta zagłodzona przez właścicieli
Niechciana, niekochana, wyrzucona.. Lucy

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...