" (...) Co oznacza twoja trzeźwość dla twoich znajomych? Otaczałem się ludźmi, którzy w większości pili. To naturalny wybór w przypadku kogoś dla kogo picie było najważniejszą czynnością w życiu. Było życiem w swojej istocie, ponieważ bez picia w tamtym czasie życia sobie nie wyobrażałem. Innymi słowy nie byłoby życia bez picia. Po co żyć dalej, kiedy nie można się napić. Na tym mniej więcej polegało się moje "pijane" myślenie. Irytowali mnie więc ci, dla których alkohol był mniej ważny. Tych, których nie interesował w pozbywałem się błyskawicznie z mojego otoczenia.. Więc spotykałem się z tymi, którzy pili i piliśmy razem. Byłem więc przekonany, że łączą nas szczególne więzi. Kiedy przestałem pić i zacząłem trzeźwieć byłem przekonany, że wciąż będziemy utrzymywali ze sobą kontakt. Z tą różnicą, że ja nie będę pił, a oni będą pili. Nie pomyślałem o tym, że jeśli pijesz nic tak nie wkurwia jak cudze niepicie. (...)"