Janda i jej dzieci.

Obrazek posta

Janda i jej dzieci

W cudownej scenie z filmu „Przesłuchanie” Krystyna Janda, po wyjściu ze stalinowskiego więzienia, idzie ulicą, patrzy w górę, uśmiecha się szeroko i mrużąc oczy całą sobą chłonie światło słońca. Przez ostatnie kilka lat siedziała w ciemnej celi, skazana za niewinność, trzymana w klatce służącej do podtapiania przesłuchiwanych skazańców, w izolatce, bita, gwałcona i jej jedynym słońcem był ubek, który czasem nią poniewierał, a czasami uwodził i zwodniczo obiecywał rychłe wyjście na wolność. Ta jej radość, gdy idzie ulicą z twarzą roześmianą w stronę słońca, to majstersztyk nie do zapomnienia.

To nie jest felieton o Krystynie Jandzie. Chodzi mi jedynie o ten moment wyjścia z ciemności na światło słoneczne, który ona niesamowicie zagrała. O zmrużenie oczu, gdy przez chwilę oślepieni światłem nic nie widzimy. O uśmiechaniu się do mijanych na ulicy ludzi po latach zaciśniętych ust.

Tego dotyczy niniejszy tekst.

I to są moje życzenia dla Was na rok 2023.

Żeby wróciło słońce. Żeby skończył się czas kłamstwa, złodziejstwa i demoralizacji. Żeby w stosunkach międzyludzkich pojawiła się normalność. Żeby prawi ludzie nie byli szkalowani, a ci, co mają odmienne zdanie, nie byli wyzywani od zdrajców. Aby protestujący nie byli bici, włóczeni po komisariatach i sądach. By młodzi mogli zdobywać w szkołach wiedzę w miejsce kłamliwej indoktrynacji. By polskie kobiety uzyskały wszystkie należne im prawa. By niepełnosprawni odzyskali godność.
A do tego życzę Wam jeszcze zdrowia, miłości i... sałaty całe pęczki :)

Najlepszego!

ZH

Niniejszy post ozdabia u samej góry cudowna fotografia Tomka Sikory, którą zilustrował swoje życzenia noworoczne. Pożyczam i rozpowszechniam :) 
http://www.tomeksikora.eu 

Zobacz również

Dziś (środa) randka o 21!
Zeszytos 4
Rankingi

Komentarze (9)

Trwa ładowanie...