Nie ma lepszego uczucia niż uszczęśliwienie drugiej, żywej istoty. A co może być lepsze od tego? Uszczęśliwienie kilkunastu istot!
21 lutego udało się podarować Fundacji Przytul Kota piękną kociostradę, która stanowi uzupełnienie już istniejących elementów ściennych. Chwytając za wiertarkę z wielkim zapałem, wspólnie z pracownikami fundacji udało się z pełnym sukcesem zamontować:
Wszystko co nowe musi zostać obwąchane, bez tego nie ma akceptacji!
Borys i nowy hamak.
Całość ułożyliśmy w piękną ścieżkę, która znalazła się na ścianach w kształcie litery L. Uzupełniliśmy w ten sposób istniejące elementy - skrzynki, półki, drapaki - które były na ścianach, dzięki temu powstała długa ścieżka z wieloma możliwościami zejścia do kocich gonitw, szaleństw, obserwacji i wypoczynku.
'Człowiek, jaka ta kociostrada długa!'
Montaż solidny, wszystkie elementy z przeznaczeniem do zawieszenia wspierają się na dwóch mocnych kątownikach, każdy z nich osadzony na 4 kołkach montażowych o wymiarach 8x80mm. Test również musiał być - sam sprawdziłem wytrzymałość elementów i bez problemu przeniosły obciążenie 86kg! Dzięki takiemu zamocowaniu jest pewność, że elementy posłużą długo, a sam będę spać spokojnie :)
"Solidny ten montaż, człowiek! Będziemy szaleć!"
Joszi niepewnym krokiem sprawdzający mostek.
Mostek w Mruczarni.
Półka z poduszką do podsufitowych obserwacji.
Dobry drapak nie jest zły!
Trwa ładowanie...