#37 Jakubowska-Fijałkowska – Wiersze z „Twórczości”

Obrazek posta

Szanowni Państwo,

 

serdecznie zapraszam do wysłuchania #37 odcinka „Pełni Literatury” poświęconego w sensie ścisłym współczesnej twórczości. Jest to poezja Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej.

Ekskluzywnie mało znana (póki co). W księgarni, w której to sprawdzałem, można znaleźć tom „Światy poetyckie Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej”, ale nie wiersze poetki. Gdy przed dwoma laty zbiór „Rośliny mięsożerne” wyróżniono Nagrodą im. Wisławy Szymborskiej, zasadność tego lauru rozumiało bardzo wąskie grono. I tak niestety zostało. Nie ma w tym winy samej poezji. Nie jest ona hermetyczna, jej brutalistyczny świat potrafi pociągać, a wpisany w nią obraz późnej kobiecości rozszerza to, co powiedziano w polskiej poezji. Ale Jakubowska-Fijałkowska ma gen poetki osobnej, chodzącej własnymi ścieżkami i mówiącej w sporym stopniu do siebie samej. Dlatego to, że nie jest znana, jakoś jej pasuje. Tylko dlaczego ma nie być znana przez nas?  

O czym mówi i czy warto słuchać jej niepowtarzalnego głosu mogą Państwo sprawdzić w #37 odcinku „Pełni Literatury”. Jest on poświęcony nowym wierszom Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej opublikowanym w lutowym numerze miesięcznika „Twórczość”.  Wyjątkowo – w ramach, mam nadzieję skutecznej, reklamy – zamykam mój „anons” jednym z nich (wcześniej mówiąc Państwu do usłyszenia):

 

NA WKURWIE JESTEM KILKA DNI

 

ten wiatr jak mistral

 

próbowałam żyletką po mężu

odciąć sobie ucho

 

myję podłogi zbieram na kolanach

włosy wnuczek moje siwe

 

dalej wiatr wieje

 

yorki fruwają do nieba

w płaszczykach bucikach

Zobacz również

#35 Szymborska – „Wystarczy”
SPECJALNY PATRONITE (9): Heaney – „Człowiek z Tollund”
#38 Zagajewski – „Prawdziwe życie”

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...