Newsletter o państwie i prawie [nr 8]
1. „Desuetudo” zjawisko długotrwałego niestosowania lub nieprzestrzegania normy prawnej, wskutek czego traci ona moc obowiązującą; martwe prawo (definicja wg SJP). Czynnikiem sprzyjającym stosowaniu desuetudo jest występująca w wielu krajach mnogość przepisów, przy ustanawianiu których kierowano się doraźnymi celami. Czy w Polsce mamy już z tym do czynienia ? https://barometrprawa.pl/wp-content/uploads/2022/03/Barometr-prawa-2022-RAPORT-Grant-Thornton-16-03-2022.pdf „(...)w 2022 roku liczba stron aktów prawnych i rozporządzeń wzrosła do 31,7 tys. Była o 52% wyższa niż w 2021 roku. Każdego dnia roboczego publikowanych było w Polsce 125 stron nowych przepisów. Produkcja prawa zbliża się tym samym do rekordowego poziomu z 2016 r.”
2. „Prokuratura ma sens tylko wtedy, gdy jest niezależna. W przeciwnym wypadku wystarczyłaby policja” – prof. dr hab. Włodzimierz Wróbel konferencji pt. „ MODEL PROKURATURY WOBEC ZMIAN CYWILIZACYJNYCH”, która odbyła w dniach 23-24 marca w Krakowie a zorganizowana została przez Katedrę Postępowania Karnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”. https://lexso.org.pl/2023/02/22/zaproszenie-na-konferencje-naukowa-pt-model-prokuratury-wobec-zmian-cywilizacyjnych-23-24-marca-w-krakowie/. Uczestnicy konferencji dyskutowali nad wypracowanymi przez Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia kompleksowymi założeniami nowego prawa o Prokuraturze, który zakłada niezależność Prokuratury gwarantowaną m.in. rozdzieleniem funkcji Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości. https://monitorkonstytucyjny.eu/archiwa/21707.
3. Będziemy mieć polską „Akademię Policyjną” https://www.olsztyn.com.pl/artykul,wyzsza-szkola-policji-w-szczytnie-zmienia-nazwe,37184.html. Tak już niedługo ma się nazywać Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie. Zapowiedzieli to w piątek 24 marca (nie 1 kwietnia) podczas konferencji prasowej wiceminister MSWiA Błażej Poboży i komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Powód to podniesienie prestiżu uczelni. Zmiany Czekają też inne szkoły podległe resortowi. Nie jest zaskoczeniem, że policja boryka się z brakiem chętnych do pracy. Wolnych stanowisk w każdym województwie jest dużo. Przejście z uczelni wyższej do rangi uczelni akademickiej ma podnieść prestiż jednostki i sprawić, że studiowanie w Szczytnie będzie bardziej atrakcyjne. Policja wymaga jednak dużo poważniejszych zmian, niż zmiana nazwy jej podstawowej uczelni. Potrzebna jest zmiana postaw i odbudowanie prestiżu służby https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/smierc-w-czasie-policyjnej-interwencji-gdy-ginie-czlowiek-zaczyna-sie-sciemnianie/styyn09; https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/kompromitacja-polskiej-policji-granatnik-komendanta-to-wierzcholek-gory-lodowej/qzxrde5, https://www.newsweek.pl/polska/polityka/komendant-glowny-policji-jaroslaw-szymczyk-tlumaczy-jak-doszlo-do-wybuchu-granatnika/8ggqd7c
4. 24 marca obchodziliśmy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Dzień ten związany jest z tragicznym losem rodziny Ulmów oraz ukrywających się z ich pomocą Żydów, którzy 24 marca 1944 roku, w wyniku donosu, zostali zamordowani przez Niemców we wsi Markowa na Rzeszowszczyźnie. W tym roku mija 79 lat od tych wydarzeń. Święto państwowe, którego celem jest upamiętnienie wszystkich tych, którzy z narażeniem życia udzielali Żydom pomocy podczas niemieckiej okupacji, ustanowione zostało z inicjatywy Prezydenta RP Andrzeja Dudy w 2018 roku. Data wybrana na dzień pamięci nawiązuje do tragicznej historii Józefa i Wiktorii Ulmów, ich dzieci (ośmioletniej Stanisławy, sześcioletniej Barbary, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtorarocznej Marii) oraz Żydów, którzy przez dwa lata ukrywali się na poddaszu domu Ulmów w Markowej. Byli to Saul Goldman, jego czterej synowie (nazywano ich Szallami), dwie córki, wnuczka Chaima Goldmana – Lea (Layca) Didner z córką o nieznanym imieniu oraz Genia (Gołda) Grünfeld.Dokładnie 79 lat temu, 24 marca 1944 roku, Niemcy zamordowali polską rodzinę i ukrywających się Żydów. Egzekucja, którą przeprowadzono w następstwie rewizji, przed domem Ulmów, była wynikiem donosu (prawdopodobnie Włodzimierza Lesia, granatowego policjanta) https://www.polin.pl/pl/narodowy-dzien-pamieci-polakow-ratujacych-zydow.
5. Przez lata prała, sprzątała i gotowała. Były mąż musi jej teraz za to zapłacić. Po 25 latach małżeństwa rozwiódł się z żoną, ale na tym ich batalia sądowa się nie skończyła. Kobieta zażądała od swojego byłego męża wynagrodzenia za wszystkie lata darmowej pracy domowej. Sąd zdecydował, że mężczyzna musi zapłacić prawie milion złotych. Jak opisuje „Daily Mail” w 1995 roku Ivana z Hiszpanii wyszła za mąż za biznesmena. Doczekali się dwóch córek, które mają 20 i 14 lat. Dziś są już po rozwodzie i stoczyli właśnie batalię sądową o wypłacenie wynagrodzenia za m.in. pranie, sprzątanie i gotowanie. Kobieta nie kryła, że jej małżeństwo od początku nie należało do udanych. Zwracała uwagę na to, że nie miała dostępu do pieniędzy, ponieważ jeszcze przed ślubem, na prośbę partnera zgodziła się na rozdzielność majątkową. Małżonkowie zdecydowali się na rozwód, ale to nie wszystko. Ivana ubolewała, że przez 25 lat cały dom był na jej głowie i za darmo gotowała, prała i sprzątała mężowi. Za te wszystkie czynności zażądała od byłego partnera wynagrodzenia. Dopięła swego, ponieważ właśnie zapadł wyrok zobowiązujący jej byłego męża do wypłacenia środków. Sąd zdecydował, że musi on zapłacić byłej żonie 204 624,86 euro, co stanowi równowartość 959 853,96 złotych. Kwota została obliczona na podstawie rocznej płacy minimalnej, którą Ivana dostawałaby przez cały okres swojego małżeństwa. Oprócz tego mężczyzna będzie musiał co miesiąc przelewać pieniądze na rzecz swoich córek. https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,29539139,przelomowy-wyrok-sadu-w-hiszpanii-maz-musi-zaplacic-bylej-zonie.html.
Redakcja newslettera: adw. Beata Czechowicz
Trwa ładowanie...