No tak, pewnie powinienem się przywitać, dzień dobry, miło was poznać, fajnie, że jesteście i takie tam podobne didaskalia. I tu ważna informacja - właśnie zapytałem ChatGPT co to właściwie są te didaskalia. Wszystko mi pięknie wyjaśnił i teraz nie tylko wy, ale i ja wiem, że użyłem tego wyrazu zupełnie bez sensu. Nie edytuję, zostawiam, niech jest dowodem na to, że czasem może i bez sensu, ale dobrze brzmi. Na pierwszy rzut oka pasuje. A w ogóle to ja nie o tym miałem.