Królowe lysty piszą do księżnej ...

Obrazek posta

Niechaj wżdy ludkowie znają, że my nie gęsi i swoją historię mamy. Tak pisał poeta, a ja ze swojej strony dorzucę list pradawny, w którym jest mowa o nas. W myśl starej rzymskiej zasady, nie ważne jak byle po nazwisku. Więc posłuchajcie lub przeczytajcie jak to o nas drzewiej pisano.

Do Księżnej piastowskiej Dobrawy

Co nosi but prawy niezasznurowany. Prywatnie zaś dawniej mi matką zaś była.

Matulu kochana, co żeś ty najlepszego nawyprawiała. Egzekutywowałaś  mym synem, com go nie dawno okryła pierzynom.  Tyle tylko, że pod tom pierzynom, nie był on samotny i nad wyraz śpiący.

Kocica z nim się tam nieźle wyginała i swemi pazurkami mu plecy orała. Na mój krzyk wzniesiony, że siostrze przeoryszy nie godzi się bez habitu chłopcu w modlitwach po nocy przeszkadzać. Krzyk się niósł gromki, przez sale i przedsionki. Pół dworu się zleciało i porutę tą widziało. Przeto na wyszło jak wyszło i się też wydało, że mój mały Magnus z siostrą Kat z klasztoru ubogo odzianych ma niezbyt ortodoksyjny stosunek do wiary. Przeto nam w Whiathollu wstyd przemykać się jest na obrady do wysokiej rady. Spiker krzyczy często, żem Kat mi Magnusia noga przytrzasnęła. Co wiec miałam zrobić jak nie wygnać drania, żeby mi nie zepsuł Patrykowego wesołego grania. W butelkę toczoną i całusem lub innymi obłapańcami skończoną.

Sorry wielkie mamuś, że grypsem podaję, ale od tych całych zmartwień hopla żem dostała i non stop mi staje, a właściwie wisi obraz mej malutkiej niegrzecznej latorośli. Jeśli więc tatulo Mieszku na to pójdzie, to chętnie bym widziała Magnusia, jako kasztelana. Co się siostry tyczy to bym sugerowała, jak najdalej ją trzymać, rzekłabym na smyczy. Ma kobieta w sobie, moc boską niezbicie. Nawet mój małżonek jak pies z ozorem wywieszonym za nią sapie i dyszy.

Wysyłam wiec oboje matulu do Ciebie. Adresu zwrotnego nie dołączam, dziękuję i spadam.

Podpisano Sygryda kołdrą nieprzykryta.  Królowa angielska pełną gębą, na dwóch zaś etatach pełno wymiarowo.

 

 

Wnet przyszła odpowiedz w iście ekspresowym tempie, gdyż już po pół roku królowa angielska dostała przez posłańca list od swej matki z gniazda rozpusty, jakim była stolyca księstwa Polan i Wiślan.

 

Do królowej angielskiej, co ma w szafie pieska. Dawniej mi córunią będąca, teraz na wskroś obca. Niech ją Angole i Sasy w pasie się kłaniali.

Przesyłka dotarła, prawie nietrącona, nie licząc kocicy w karocy wiezionej. Magnusik był happy, że dziadek zezwolił mu się wkupić w drużynę zamkową. Co prawda zad ma zryty, przez grę salonowca. Teraz już nie świeci gołym zadem w sieni, gdy po cichu chciałby do Kat się w pokorze pomodlić na podłodze. Ma to związek z cugiem i drzazgami w chacie, która podarował im mój Mieszek na w celu przykrywki ich nieskromnych schadzek. Z Kat są niestety problema, gdyż nie tylko Magnus chce dostać rozgrzeszenia. Przeto inaczej ją nie wołają jak Czarna Pantera. Gdyż w tym czarnym habicie, co jaki czas zaczepia mego Mieszka i woła mu przy napomina, pan tera przegina. Wszyscy zaś się ślinią i jak chłop z chłopem gadają to ją oceniają, ze jest zarombista i trza przy niej zważać na klejnoty rodzinne, gdyż nie jeden z gości niczym święty turecki nagusi uciekał przed gniewem Magnusa, za głupawe podrywy tej jego matrony.

Jak też sugerowałaś, takom i zrobiłam. Mieszka od kociaka jak mogłam tak z dala go trzymam. Magnusa za to tez uczę by na wschód pomykał i pogan z Kat na naszą wiarę próbował przekabacać. Nawet Mieszko ze łzami żegnać był gotowy przez pół nocy w jednej komnacie ze służkami oraz Kat Magnosowatą. Lecz się nie zgodziłam, na tą niegościnność. By przed daleką podróżą zawracać jej tą zgrabną gitarę.

Magnus się obraził, bo nie dostał z domu glejtu i nie może biedny weksli herbem rodowym stemplować. Na tą żałość marną Mieszek się roześmiał i mu dziś wysmażył herb, jakiego nikt nie może wymyślić. Czarna Pantera zza blanek zamku wystaje i ma w swym zasięgu klejnoty w zasięgu. Zarombistym zaś kazał zwać go w przyszłości, gdyby po tym wszystkim dzieciaczki urosły.

Droga wiec córuniu, co mi wnuka niczym zgniłe jajo w podarku żeś wysłała, jam go się pozbyłam z godnościom osobistom. Od teraz już i we dworze niczym po staremu, chłopaki z mieszkiem w salonowca tylko non stop grają. Ja dziś się pakuję i do wód termalnych udaje się rozruszać z paroma emerytami.

Podpisano

 Księżna na całą wielką Polskę Dobrawa w sztuce dworskich intryg jeszcze całkiem sprawna

Zobacz również

Legendy z moich okolic.. Część enta
domy jak śledzie ...
hajda na Krzyżaki

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...