Ciemna strona, Markéta Pilátová. Tłumaczenie Agata Wróbel. Wydawnictwo Afera, Wrocław 2023.
7/10
Czeski pesymizm. Czeski optymizm, czyli mieszanka kłamstw i półprawd, a całość okraszona baśniowym kremem zjawisk paranormalnych.
Czytałem „Ciemną stronę” w autobusie i w lesie. Ale etykieta, że jest to „książka do pociągu”, będzie słuszna.
Życiowe refleksje w sosie ulepszaczy zdrowia. Dwóch gości, którzy zaklinają rzeczywistość, wpakowali się w niezłą kabałę.
Forma zjawisk paranormalnych z humorem typu „coś tu kręcisz”!
Wrocławskie wydawnictwo Afera nie wydaje książek „na kilogramy”. Rozpowszechnia niezłe czytadła, a poziom tych fabuł nigdy nie zawodzi. Jednakże „Ciemna strona” nie jest wybitnym wyborem…
Czyta to się jak humoreskę, jak kryminał, jak „czeski film”, ale nie ma „tego czegoś”. Jest tylko i aż reprint pisarki, która pisze sporo i dla starszych i dla najmłodszych. Ta książka jest dla ludzi w średnim wieku…
Opowiem Wam kilka rzeczy:
Obdarzeni wyjątkowymi zdolnościami Mirek i Rudy diagnozują pacjentów, badają aury, leczą dotykiem i zabawiają bywalców miejscowej gospody wyginaniem łyżeczek siłą umysłu. Choć sam fach znachora może wydawać się ekscytujący, ich życie płynie całkiem spokojnie. Do czasu. Wszystko zmienia się, gdy trafiają na tajemniczy czarny płaszcz… Czy dadzą się wciągnąć w grę ciemnej strony?
Kilka lat temu rozmawiałem z katolickim księdzem o swoim chlaniu. On też za kołnierz nie wylewał, ale doradził mi, że jeśli nie chcę (bo wtedy nie chciałem) iść na odwyk, to on zna niezłego znachora – egzorcystę. Umówił mnie poza kolejnością. Dałem dwie stówy i wchodzę, a tam ogorzały dziad nawalony w trzy d… Mówi, że należy zmniejszyć dawki i jakoś samo przejdzie. „Naturalny proces trzeźwienia” - tak to nazwał. Ale mnie nie przeszło. Nadal byłem w grze. Po ciemnej stronie mocy.
A co w książce?
Przede wszystkim podoba mi się „zbudowanie postaci”. Ci ludzie są tak bardzo realni, że nawet zabawy w jasnowidza można uwierzyć.
„- Złoty człowiek! A jakie piękne kazania głosi! Co niedzielę kościół pęka w szwach. Nawet niewierzący przychodzą go posłuchać!”
Cytaty pochodzą z książki i jak w mordę są podobne do moich doświadczeń ze „świętymi w sutannach”.
Nawet da się wyczuć „trzask pękającego kręgosłupa”. Mój jest giętki, skręcony na śruby i zalany cementem. Ale gdy czytałem „Ciemną stronę”, to poczułem, że muszę udać się (koniecznie) do czeskiego uzdrowiciela. (Może być też słowacki).
Pstryk i światło! W pewnym momencie mnie oświeciło. Markéta Pilátová opowiada podobnie jak Peter Pišťanek. Jego „Rivers of Babylon” również kipi od kpin, czarnego humoru, ludzkiej głupoty i magii ukrytej w bibelotach.
Gdyby „Ciemną stronę” chcieć postawić na półce z płytami, to był kiedyś taki polski zespół – KSU. Polski, ale grał jakby po czesku, bo z dystansem i przedziwną melancholią, która występuje tylko u naszych południowych sąsiadów.
Czyli pop, a jednak rock!
A tak przy okazji; chciałbym znaleźć czarny płaszcz, byle nie śmierdział wódą, (bo tak jest w tej książce); ta kapota robi całą robotę.
Warto czasami uwierzyć w magię. Dobrze opisana okazuje się historią prawdziwszą od terapeutycznych trików.
Ekspresja i emocje! To znaki towarowe tej opowieści, czyli dzieje się dobrze. Pociągowy cymelium.
***
Markéta Pilátová (ur. 1973)
autorka książek dla dorosłych i dzieci, dziennikarka, tłumaczka. Ukończyła iberystykę oraz historię na Uniwersytecie Palackiego w Ołomuńcu, gdzie później pracowała jako asystentka, była też lektorką na slawistyce w hiszpańskiej Grenadzie i kierowała działem zagranicznym tygodnika "Respekt". Pięć lat spędziła w Brazylii i Argentynie, gdzie uczyła czeskiego dzieci czechosłowackich emigrantów, pracowała też w dziale kultury praskiego Instytutu Cervantesa. Publikuje eseje, opowiadania, reportaże i recenzje w wielu czeskich pismach.
Jako pisarka zadebiutowała w roku 2007 powieścią Żółte oczy prowadzą do domu, od tamtej pory wydała pięć powieści, zbiór poetycki oraz kilkanaście książek dla młodszych czytelników. Jest laureatką nagrody Zlatá Stuha przyznawanej autorom najlepszych publikacji dla dzieci i młodzieży. W jej twórczości często pojawiają się wątki iberoamerykańskie. Obecnie mieszka w Velkich Losinach, w pobliżu Jesioników, gdzie umiejscowiła akcję swojej najnowszej powieści Ciemna strona.
***
Wywoływaliście kiedyś duchy?! Ja chyba z tysiąc razy, zwłaszcza gdy byłem w stanie wskazującym na spożycie. Po trawce wiele razy rozmawiałem z nieżyjącymi dziadkami. Bernard mówił, że zioło to dobra rzecz, Teresa martwiła się i wciąż powtarzała: „Lepiej, abyś został leśniczym”.
Wprowadzam do tekstu dykteryjki, bo lubię to robić, ale w ten sposób zachęcam Was też do czytania „Ciemnej strony”, bo tam na trzeźwo dzieją się rzeczy skrzywione. Wróżebny miks pełen ludzkich sprawunków.
***
„Paw czy orzeł? – oto jest pytanie”. Cytat pochodzi z książki „Który ta śpiewa? - Ptaki w kulturze”. Wykorzystuje go, by Wam powiedzieć, że to kura!
Dokładnie jak w Ck Dezerterzy, gdy von Nogay jest w szpitalu i sprawa kalesonów staje się zasadnicza, a pytanie o czytanie powieści podróżniczo- awanturniczych kończy się tym, że kura przypomina osła…
***
A skoro kura przypomina osła, to w powieść wtrąca się też Franz Kafka. Sporo jest bowiem sytuacji, że przywołanie tego pisarza zdaje się zasadne. Absurd wygrywa z rzeczywistością.
Markéta Pilátová naprawdę potrafi tworzyć bohaterów. Powtarzam się, ale to zasadniczy atrybut tej narracji. Nie ma ani jednej przypadkowej osoby. Każda jest rozpisana, napisana. I każda ma w sobie magnetyzm. Przyciągają się wzajemnie i wciągają czytelnika w knowania i magiczne machinacje.
***
Na stronie pisarki znalazłem taki oto wpis (podoba mi się):
Jestem pisarką, Hiszpanką i dziennikarką
Piszę powieści, opowiadania, teksty piosenek i książki dla dzieci. Regularnie współpracuję z czeskimi mediami, zwłaszcza z tygodnikiem Respekt, Lidovými noviny, Prađev i Czeskim Radiem. Piszę dla nich eseje, recenzje, felietony, reportaże i komentarze. Często czytam z moich książek podczas dyskusji z czytelnikami. Znajdź mnie na Facebooku i dowiedz się kim jestem lub napisz do mnie na adres marketapilatova2@gmail.com
—-—ale więcej „dobra” znajdziecie na stronie pisma RESPEKT. Jest tam naprawdę sporo tekstów pisarki, które warto przeczytać!
Trwa ładowanie...