Czytałem „Ciemną stronę” w autobusie i w lesie. Ale etykieta, że jest to „książka do pociągu”, będzie słuszna.
Życiowe refleksje w sosie ulepszaczy zdrowia. Dwóch gości, którzy zaklinają rzeczywistość, wpakowali się w niezłą kabałę.
Forma zjawisk paranormalnych z humorem typu „coś tu kręcisz”!