W jakiej stylizacji mógbyć ślub pary wiedźmińskich zapaleńców? Oczywiście, że wiedźmin!
Początkowo był to szalony pomysł rzucony w rozmowie, później zaczęliśmy o nim myśleć, rozważać za i przeciw aż się zecydowaliśmy. Nasz ślub i oczywiście wesele będą w klimacie wiedźmińskim!
Nie tylko stroje nawiązywały do wiedźmina, sala i kościół, które wybraliśmy sprawiały niesamowite wrażenie, zadbaliśmy, aby wnętrze sali biesiadnej podrasować proporcami z herbami królestw, (które znalazły się także na winietkach). Muzyka także była odpowiednio dobrana,. Pierwszy taniec zatańczyliśmy do utworu z gry.
Goście oczywiście nie zawiedli! Cześć naszych przyjaciół i znajomych przywdziała stroje z gry lub ispirowane. Ba! Nawet nasi rodzice się przebrali ;)
Można było spotkać Jaskra, Cerys, dwie Keiry Metz, Nilfgardzkiego Emisariusza, driadę z Brookilonu no i oczywiśce samego Geralta , a także inne postacie w klimatycznych strojach.
Nasze stroje - nie były stricte cosplayami. Mateusza strój był niemal identyczny jak strój Olgierda, który znajdujemy w kufrze, w posiadłości, a mój to mix Shani z Filippą. Tak jak Mateusz prawie do razu wiedział jaki stój będzie chciał założyć, tak ja zastanawiałam sie parę dobrych miesięcy zaczynająć od Anarietty, przez Ciri, Iris i Yenn aż na tym świetnym mixie kończąć, przy czym jest to bardziej Shani, niż FIlippa.
Był to chyba najbardziej magiczny dzień w naszym życiu, a pomysł na wiedźmińską stylizację, początkowo szalony okazał się strzałem w dziesiątkę!
Trwa ładowanie...