Czołem Patroni,
Piotr Jagodziński z tej strony. Wybaczcie że tak długo to wszystko trwa. Fundacja działa bardzo powoli, są ludzie, którzy pomagają w pracach tłumaczeniowych i redaktorskich, oraz innych, ale głównie to jest to jednoosobowa działalność. Nie staram się usprawiedliwiać, przyznaję, że nie wyrabiam czasowo z tłumaczeniami Majjhima Nikayi, jednocześnie tłumaczę sutty z innych Nikay dla innych projektów, w tym dla suttacentral, dużo innych spraw buddyjskich się dzieje, których nie ogłaszam, bo jest jeszcze za wcześnie. Powoli zaczynam ogarniać chaos, dokańczać tłumaczenia, by wydać w tym roku kolejny tom.
Swego czasu wysyłałem Patronom nowo wydane książki przez envelo, była to usługa Poczty Polskiej, wkładało się pojedynczą książkę w kopertę, znaczek kosztował 4,40 i książka była (z wieloma problemami) wrzucana do skrzynki pocztowej przez listonosza (ten moment był problematyczny, listonosze nie wrzucali wielu książek, było mnóstwo zwrotów, jak się okazało). Niedawno Poczta Polska zrezygnowała z usługi Envelo, więc niestety nie będzie możliwości przesłać Wam książek “Buddyjski romantyzm” do skrzynek pocztowych.
Natomiast fundacja “Theravada” współpracuje z magazynem, który pakuje i wysyła książki w ramach strony Dhamma.pl - możecie zamówić darmowe książki na stronie i opłacić kuriera lub paczkomat. I tu dylemat. Chcę Wam wysyłać książki-nowości. Na pewno nie mogę tego już robić przez Pocztę Polską, envelo nie istnieje. Można wysyłać kurierem inpostu, czyli tak jak jest to teraz robione przez stronę Dhamma.pl dzięki współpracy z magazynem, więc książka będzie zapakowana w tekturową owijkę, bardzo profesjonalnie.
Ale! (tak, ciągle dylematy) - wielu z Was zamawia książki nie kurierem tylko w paczkomacie. Ta funkcja jest wygodna dla wielu, ktoś zamawiający podjeżdża pod paczkomat kiedy ma czas, opłaca w paczkomacie za przesyłkę (tak, istnieją takie wybrane paczkomaty, dlatego zamawiając na stronie na mapce są tylko zaznaczone te, które posiadają funkcję płatności “za pobraniem”, więc nie wszystkie paczkomaty). Innymi słowy - ponad 50% zamówień idzie na paczkomaty.
Słowo się rzekło i jestem w stanie opłacać 16 pln za przesyłkę na każdą książkę dla patrona, tak jak jest to opisane na patronite. Ale mógłbym to robić tylko dla osób, które miałyby możliwość odbioru kurierem. Z przyczyn technicznych nie mogę sam wpisywać numerów paczkomatów, to musi robić zamawiający. Więc miałbym bazę danych z adresami, jak wyszłąby nowa książka mógłbym rozsyłać w Polskę, tydzień przed premierą ale TYLKO kurierem inpostu. A nie o to w tym wszystkim chodziło. Chodziło o to, by książka była wrzucana przez listonosza do Waszych skrzynek pocztowych (przy okazji Poczta robiła też problemy objętościowe - Buddyjski romantyzm ma 400 stron i nie zmieściłby się do otworów skrzynkowych, panie na poczcie mają specjalne mierniki fizyczne, ta książka nie przeszłaby przez otwory, dlatego Pocztą Polską do skrzynek “Buddyjski romantyzm” nie mógł być wysłany).
Tym substytutem skrzynki pocztowej jest paczkomat - ktoś przywozi do Was książkę, która czeka na Was pewien czas. Oczywiście substytut gorszy, bo paczkomaty są zwykle oddalone od Waszego domu, czas ich leżenia jest ograniczony, a technicznie też nie mogę ich rozsyłać do Waszych specyficznych lokacji.
W związku z tym wszystkim jest pytanie ankietowe do Was. Chciałbym poznać Wasze zdanie, więc pytania poniżej, a w nawiasach moje przemyślenia odnośnie poszczególnych odpowiedzi.
Pytanie: Co zrobić z wysyłką nowych książek do Patronów?
(ta opcja dla mnie personalnie jest oczywiście najlepsza. To i tak ja zatwierdzam wszystkie zamówienia na Dhamma.pl więc nie będzie mniej roboty, ale zdecydowanie logistycznie ułatwia mi to sprawy, bo jest tylko jeden system, nie muszę mieć baz danych - RODO i inne mnie wtedy nie interesują, całą wysyłkę robi profesjonalny magazyn).
2. Wysyłaj nowe książki kurierem inpostu, i niech fundacja opłaci wysyłkę.
(ta opcja jest do zrobienia, wiązałoby się to z tym, że musiałbym stworzyć nową bazę danych, ale mając ją, mógłbym już zlecić magazynowi przed premierą kampanię wysyłkową i opłaciłbym te przesyłki z przyjemnością. Problem jest taki, że musielibyście się umawiać i czekać na kuriera, ewentualnie, jeśli potraficie, a jest taka opcja, zamienić wysyłkę kurierską na paczkomatową, ale z tym jest nieco klikania, nie wszyscy wiedzą jak to zrobić, można zrobić jakiś manual, natomiast niektóre osoby raczej nie będą w stanie sobie z tym poradzić).
3. Inna opcja
(być może nie zdaję sobie sprawy z jeszcze innej opcji, która byłaby dostępna, a o której nie wiem, jeśli taka jest - dajcie znać, opiszcie ją, najlepiej na maila: theravada.pl@gmail.com
Jeszcze raz, dzięki Wam za wsparcie - wiedzcie, że pieniądze idą bezpośrednio na konto fundacji jako darowizna, więc wspomagacie też pozostałe projekty, które fundacja robi. Zawsze wiedzcie, że możecie bezpośrednio wspomagać prace fundacji, znajdziecie nasze konto bankowe na książkach oraz na stronie theravada.pl - Sadhu!
Trwa ładowanie...