W lipcu 2019 roku napisałem jeden ze swoich pierwszych w życiu felietonów pod tytułem „Z Solihull nad Wisłę i z powrotem” na temat łatwości podróżowania między Anglią a Warszawą w dobie globalizacji i wzmożonego skomunikowania, która to łatwość pozwalała robić wiele rzeczy jednocześnie, zajmować się wieloma sprawami naraz i generować poprzez swoje działania coś, co nazywamy z angielska connectivity.