Przecież to już wszystko było. Nie tylko w rytualnych jeremiadach nad pikującymi statystykami czytelnictwa i triumfem cyfrowego świata nad kulturą krążącą wokół pisma. Seriali nad literaturą czy YouTube’a i Twittera nad gazetami. Od mniej więcej pół wieku, obwieszczenia przez kanadyjskiego medioznawcę Marshalla Mcluhana końca „galaktyki Gutenberga”, trwa pożegnanie naszej cywilizacji ze słowem pisanym. Zdążyliśmy się tak przyzwyczaić do tego przełomu, że umknęła nam jego totalność. A to o niej opowiada książka Jacka Dukaja „Po piśmie”.