Seks i osoby z niepełnosprawnością.
W ostatnim czasie zostałem zaproszony do Zespołu Eksperckiego Projektu Sekson. Działalność Zespołu związana jest z edukacją seksualną osób z niepełnosprawnościami. Edukacja obejmuje osoby z niepełnosprawnością oraz osoby związane np. rodzice, partnerzy.
W Zespole występuję jako samorzecznik, czyli osoba doświadczona niepełnosprawnością.
Do rozwinięcia tematu użyję tego, co siedziało mi w głowie od dłuższego czasu, ale nie było okazji do napisania postu.
Choć wydaje się, że żyjemy w czasach, które nie znają wstydu, z trudem podejmujemy pewne tematy. Jednym z nich jest seksualność. Dlaczego tak jest skoro ta sfera towarzyszy nam przez większość dorosłego życia? Dla wielu osób seks to coś niewymownego, a nawet tabu, którego nie chcą dotykać dyskusją.
Zgodzicie się ze mną?
Jestem pewien, że w tym miejscu wiele osób powie „Ja jestem tolerancyjny/tolerancyjna, ale niech temat zostawią we własnej sypialni”. Tymczasem seks to nie tylko to, co podsuwa pierwsza myśl, ale pojęcie, które określają słowa „bliskość, intymność, uczucie, relacje, związek, przyjemność, bezpieczeństwo”. Czy w tym rozumieniu słowo seks nabiera bliższego nam wszystkim znaczenia?
Czy i teraz zgodzicie się ze mną?
Mam nadzieję, że większość czytających powiedziała „tak”. W tym miejscu muszę jednak poddać jeszcze jeden temat, który powszechnie pomija się milczeniem. Seks i osoby z niepełnosprawnością.
Tak! Osoby spod znaku ON nie różnią się od ogółu, żyją i mają takie same uczucia. Potrzeba miłości mentalnej i fizycznej dotyczy nas w takim samym stopniu, jak osoby nazwijmy to sprawne. Nie wiem, dlaczego nie dopuszcza się tego do powszechnej świadomości.
Przykładów na to nie muszę daleko szukać! Nawet nie wiecie, jak duży opór przed tematem seksualności mają rodzice, którzy wychowują dzieci i młodzież z niepełnosprawnością. Czasem wydaje mi się, że to Im przede wszystkim potrzebna jest edukacja.
Osobiście cieszę się, że wielu z nas ON wychodzi z cienia, udowadnia swoim przykładem, że życie w niepełnosprawności nie omija niczego!
Tomasz Osóbka
Trwa ładowanie...