Znów zaskakują nas nowe doniesienia o zastosowaniu w działaniach wojennych w konflikcie ukraińskim sprzętu bojowego w sposób niekonwencjonalny. Niedawno byliśmy świadkami przerobienia przez Ukraińców starych bezzałogowych samolotów rozpoznawczych Tupolew Tu-141 i Tu-143 na improwizowane pociski klasy Cruise. Za ich pomocą rażono kilka celów w głębi Rosji, w tym lotnisko, na którym stacjonowały bombowce Tu-95 i Tu-22M. Niektóre z ukraińskich samolotów pocisków doleciały nawet w pobliże Moskwy, Rosjanie nie mogą się już zatem czuć na swoim terytorium całkowicie nietykalni.