Strategy&Future

Od początku czerwca premier Izraela Beniamin Netanjahu mierzy się z poważnym kryzysem politycznym, związanym z groźbą rozpadu rządzącej koalicji, a co za tym idzie – groźbą utraty władzy...

Dziś, w obliczu zmian zachodzących w strukturze ładu światowego, nikt rozsądny nie neguje rzeczywistości tych procesów. Pytanie o postawę naszych decydentów sprowadza się do refleksji nad modelem racjonalności – mam tu na myśli zaprzeczanie rzeczywistości i trwanie w świecie, który już nie istnieje.

W czwartek 5 czerwca doszło do pierwszej (a przynajmniej pierwszej oficjalnej) rozmowy pomiędzy prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem a przewodniczącym KPCh Xi Jinpingiem, od momentu gdy Trump objął urząd w styczniu 2020 roku...

Jacek Bartosiak i zespół S&F o strategicznych skutkach ukraińskiego uderzenia na rosyjskie lotnictwo strategiczne i wnioskach dla Polski.

Zapraszamy do artykułu Marka Budzisza, który analizując rysujące się trendy, omawia zakres implikacji przyszłych konsekwencji nie tylko pomiędzy Ukrainą a Rosją, lecz także szersze konsekwencje geopolityczne i strategiczne: „Strategiczne konsekwencje zakończenia wojny na Ukrainie”.

Coraz krótszą datę ważności zdaje się mieć czasowe zawieszenie broni w trwającej pomiędzy Chinami a Stanami Zjednoczonymi wojnie handlowej...

Czym jest koncepcja „linii dronów”, która określana jest też mianem „linii Drapatego”, mająca, jak się uważa na Ukrainie, ustabilizować linię frontu oraz zmniejszyć i zatrzymać rosyjską presję, niwelując przewagę liczebną i ogniową Moskali, a w konsekwencji dać broniącemu się krajowi zwycięstwo i zdolności do odstraszania przeciwnika już po wojnie?

Jacek Bartosiak po powrocie z Kijowa o Intermarium i polskiej strategii Długiej Ręki.

Jacek Bartosiak i zespół S&F o kolejnej wizycie w Kijowie i potrzebie radykalnych zmian w ojczyźnie.

Demo Play of Battle na Steam już w październiku tego roku!

Tak, to nie pomyłka: Transmarium zamiast Intermarium, bo Ukraińcy, wyciągając właśnie do nas rękę do współpracy, nie chcą skojarzeń z „imperialnymi” projektami Polski z przeszłości. I niech tak będzie, łatwo się z tym pogodzić, bo odważnie parafrazując Deng Xiaopinga, można powiedzieć: „Nieważne, jak kot się nazywa, ważne, żeby łapał myszy”. W mojej najnowszej książce napisałem o tym, że w obliczu rozwoju sytuacji międzynarodowej, a w szczególności z braku realnych gwarancji bezpieczeństwa ze strony USA i Europy Zachodniej, w razie zakończenia wojny Ukraińcy wyciągną do nas rękę. Miejmy nadzieję, że nasi politycy zorientują się co do powodów zmiany postępowania Kijowa wobec Warszawy. To się właśnie dzieje...

Zdaniem amerykańskich dziennikarzy Waltz wstydził się swoich „establishmentowych” powiązań, a sam Trump nigdy do końca nie wybaczył mu wpadki z Signalem – pierwszej, której doświadczyła jego administracja...