Tyle opisany w pierwszej części model statyczny; teraz czas na zaburzający ten mało optymistyczny, ale za to relatywnie schludny krajobraz problem, którego imię jest: brudna, nieprzewidywalna i skomplikowana polityka wewnętrzna. W relacjach w trójkącie Chiny–Tajwan–USA polityka wewnętrzna będzie niestety odgrywać rolę kluczowej „dzikiej karty”. Przypomnijmy: w styczniu 2024 roku odbędą się wybory prezydenckie na Tajwanie; w listopadzie 2024 roku wybory prezydenckie w USA; Chiny – jeżeli wierzyć obecnym danym – nie notują takiego wzrostu gospodarczego, jaki same prognozowały, a jaki stał się udziałem innych państw wychodzących z pandemii COVID. Współistnienie tych trzech czynników: wyborów prezydenckich na Tajwanie i w USA oraz złych perspektyw gospodarczych Chin mogą skutkować wytworzeniem się dynamik w polityce wewnętrznej tych państw, która może w sposób fundamentalny ograniczyć ich zdolność do podejmowania działań kompromisowych w momentach napięć.