Młodość i dojrzewanie

Obrazek posta

Dzieciństwo to czas, w którym dostajemy szansę na skupienie się na sobie. Nie mamy jeszcze świadomości o wszystkich zależnościach kierujących światem. Nasze pojmowanie relacji z nim, jest jak czysta karta z notesu, który zaczynamy zapełniać doświadczeniem. Wraz z nim odkrywamy, że nie kręci się on tylko dla nas.

Przychodzi nastoletni wiek i choć chcemy zdobywać, imponować to mamy najmniej pewności co do własnej osoby. Pragniemy akceptacji środowiska i pozytywnej atencji u osób, które spotykamy. Widzimy wtedy siebie przez pryzmat tego, w jaki sposób jesteśmy odbierani. Ponieważ bardzo nam na tym zależy, to wszystkie porażki odbierają nam poczucie własnej wartości.

Wkraczając w dorosłość, wydaje nam się, że naszą wartość określa stan posiadania, sukces zawodowo-towarzyski. Mamy motywację, siły i własne wizje co do budowania przyszłości. Uczymy się kochać i doceniać innych, zdobywanie „świata” przestaje być tylko teorią.

Dużo w tym starań, ale brak uczuć do własnej osoby? Docenianie siebie mierzymy w innej skali, nagradzamy się, spełniając marzenia.

To oczywiście ważne, bo tak tworzy się własną historię i gromadzi bagaż wspomnień.

Kiedy upomina się o nas prawdziwa dojrzałość, zaczynamy postrzegać świat na inny sposób. Kochamy rodzinę, wiernych przyjaciół, ale też i siebie…

Zbiega się to wraz z nabraniem świadomości, że nie dźwigamy tego świata, a tylko stąpamy po nim, będąc trybem zawieszonym w jego czasoprzestrzeni.

Uczymy się doceniać małe rzeczy, w tym np. dobre samopoczucie, życzliwość, czas i trud innych.

Mówimy, że życie jest krótkie. Może wystarczające, jeśli jest się świadomym wartości życia? Im szybciej to zrozumiemy, tym wcześniej zobaczymy sensowność wielu działań. Położymy na przeciwstawne szale swary ze zgodą, docenimy przyjemność z dania, a nie otrzymania komplementu, przestaniemy udowadniać racje za wszelką cenę, a postaramy się podtrzymać konwersacje.

Sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje szczęście, czasem tylko od nas zależy, czy będziemy je dzielić w równym stopniu, co nasz domownik. Z tą świadomością patrzmy na osobę, czy osoby nam najbliższe. ❤️

Starajmy się żyć każdym dniem, tak jakby był ostatnim, ale nie po to, by się bać, tylko doceniać jak najwięcej!

młodość dojrzewanie dorosłość dojrzałość

Zobacz również

Seks i osoby z niepełnosprawnością.
Marzenia, nadzieja, walka
Niepełnosprawność

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...