Odezwa Jarosława Kaczyńskiego do oficerów i żołnierzy Wojska Polskiego. „O potrzebie zmian cywilizacyjnych i kulturowych w wojsku”

Obrazek posta

(Fot. Wikimedia Commons)

 

Warszawa, Belweder, 3 maja 2022 roku, Święto Konstytucji 3 Maja, godzina 12:00, długo zapowiadane przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera odpowiedzialnego za sprawy bezpieczeństwa i sprawy obronne, w obecności premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka i szefa Sztabu Generalnego generała Rajmunda Andrzejczaka.  

 

Piękny, słoneczny majowy dzień.

 

Szanowni rodacy, oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego!

 

Korzystając z okazji, że obchodzimy dziś rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, która dawała szansę na zbudowanie nowoczesnego państwa i której trzeba było potem bronić przed wojskami rosyjskimi w wojnie 1792 roku, zwracam się do Was, żołnierze i oficerowie Wojska Polskiego, by wezwać Was do wielkich zmian.

Przyjęliśmy nowe prawo o obronie ojczyzny. Po jego wejściu z życie zmieni się cały system przepisów dotyczących obronności państwa polskiego, a wraz z tym cały system obrony narodowej. Trwa wielka wojna na wschodzie, która może przesądzić o naszej przyszłości. Przebieg i wynik tej wojny zadecydują, czy również Wam nie przyjdzie brać udziału w wojnie, i to kto wie, czy nie w nadchodzącym czasie.

 

Miejmy nadzieję, że Ukraina wygra wojnę co najmniej tak, jak my wygraliśmy naszą w roku 1920. Trzeba otwarcie powiedzieć: wojna w nadchodzącej przyszłości z udziałem Polski staje się prawdopodobna. To zmienia sposób patrzenia na Wojsko Polskie. Zaczyna się nowy etap w historii naszego wojska. A nawet – nie boję się tego stwierdzenia – nowy etap w historii naszego społeczeństwa.

 

Naszą odpowiedzią na niespokojne czasy jest właśnie ta ustawa i symbolizowana przez nią fundamentalna zmiana. Zmiana, można powiedzieć, cywilizacyjna, kulturowa. Ta głęboka reforma zmieni wszystko i uczyni nasze wojsko nowoczesnym i silnym.

Nasze społeczeństwo wykonało w ciągu ostatnich 30 lat wielki skok w nowoczesność. Wojsko i system bezpieczeństwa państwa pomimo udziału w licznych ekspedycjach nie zmodernizowały się w stopniu równie imponującym. Czas wyrównać tę różnicę.

Wzywam do fundamentalnej zmiany cywilizacyjno-kulturowej. Tak wojsko, jak społeczeństwo musi poczuć, że konieczna jest zmiana na poważnie, a nie jedynie pudrowanie tu i ówdzie. Ma to być głęboka transformacja całego systemu i struktury oraz sposobu myślenia w wojsku na miarę XXI wieku, naszego położenia geopolitycznego i naszych możliwości ekonomicznych, wcale już nie małych w porównaniu z 1989 rokiem czy innymi okresami.

Stawiamy na wysokie morale, wysoki poziom etyczny kadry i innowacyjność w sposobie myślenia oficerów, podoficerów i żołnierzy. Kończymy ze starymi nawykami, rozrośniętymi służbami zaplecza, brakiem rotacji kadry, wygodnymi posadami i synekurami. Skokowo zwiększymy uposażenie, ponieważ żołnierze powinni być opłacani adekwatnie do powierzonych im obowiązków. Za służbę Rzeczypospolitej należy się godna zapłata, ponieważ ta służba to coś więcej niż praca. Wiąże się ona z ryzykiem i nie przypomina, a nawet nie powinna przypominać wygodnego życia w ramach gospodarki cywilnej. Będziemy szkolić wojowników, a nie gryzipiórków, dekowników czy leni, którzy o godzinie 15 wybiegają pospiesznie do domu i nie myślą o dobru ojczyzny ani nawet o własnym rozwoju jako żołnierza.

 

Porzucamy stare, pogardzane przez zmodernizowane społeczeństwo zależności. Brak merytoryczności, profesjonalizmu, a w szczególności nepotyzm i karierowiczostwo będą surowo karane i piętnowane. Samodzielność myślenia, umiejętność przyznania się do błędu, tak konieczna, by można było ten błąd poprawiać dla dobra jednostki i kolegów w służbie, teraz wreszcie będą nagradzane, a nie karane, jak to było nader często do tej pory. Zostanie wprowadzony jasny system promocji dla oficerów, zwłaszcza starszych stopniem, by zlikwidować niezdrowe tendencje ustawiania się oficerów pod różnorakich realnych czy samozwańczych patronów politycznych w celu uzyskania promocji i awansu w wojsku. Tendencje tym częstsze, im bliżej stanowisk generalskich, ale nie tylko tam. Oświadczam, że osobiście dopilnuję, aby surowo byli karani politycy, którzy będą takie własne, zależne od siebie „dominia” tworzyć, demoralizując w ten sposób kadry wojska polskiego i wypaczając zasady promocji w jego szeregach. Takie rzeczy dzieją się z wielką szkodą dla naszej ojczyzny i dla nas – jej obywateli.

 

To ludzie będą punktem ciężkości reformy. Liczą się morale i dyscyplina, wiara w skuteczność wojska i w jego wartość dla naszego państwa. Służba ma być prestiżowa. Po jej zakończeniu oznaczać ma łatwe zatrudnienie w gospodarce, bo będzie się kojarzyć z wysokimi zdolnościami interpersonalnymi, dobrymi nawykami samodyscypliny i umiejętnością działania w nowoczesnym i dynamicznym środowisku.

Oto co uczynimy, przykładowo.

  • Wprowadzimy duże zmiany w szkoleniu taktycznym i operacyjnym oddziałów; skończymy z powtarzalnymi schematami treningu i szkolenia, które nie przygotowują do nowoczesnej dynamicznej wojny, nie kształtują inicjatywy żołnierza, nie zmuszają do innowacji i nie przygotowują do radzenia sobie z chaosem na rozgrywającej się w szybkim tempie wojnie.
  • Doprowadzimy do zmniejszenia dotychczasowego nacisku na rozległe procedury i powtarzalne, nader schematyczne działanie, a zwiększymy nacisk na budowanie świadomości wśród młodszych oficerów i podoficerów na temat tego, jakie znaczenie operacyjne i strategiczne ma działanie taktyczne nawet małego pododdziału oraz jakie znaczenie ma umiejętność wzięcia odpowiedzialności za cały sektor w ramach działań połączonych – zamiast działania według wyuczonych schematów i realizowania rozkazów idących z góry na dół oraz pasywnego czekania na te rozkazy.
  • Doprowadzimy do tego, że szkolenie będzie odzwierciedlać nowoczesne pole walki i likwidować złe nawyki „starego wojska z zeszłej epoki”, bardzo często widoczne w naszym wojsku. Pomogą nam w tym zakresie sojusznicy; zobaczymy, co pokażą nam nauczeni wojną Ukraińcy.
  • Będziemy promować dążenie do doskonałości, klarowności misji oddziału, jej celów i środków. Nie można już dłużej trzymać się durnych procedur jak ,nie przymierzając, w wojsku sowieckim czy rosyjskim. Pod Kijowem było widać, jak to się kończy. Chcemy budować tożsamość oddziału, dumę, godność i status i w rezultacie braterstwo broni wśród jego żołnierzy.
  • Wymusimy ciągłe doskonalenie umiejętności i standardów, począwszy od kadry oficerskiej i podoficerskiej, a skończywszy na żołnierzach szeregowych.
  • Zbudujemy zdolność do funkcjonowania w warunkach rozproszonego dowodzenia.
  • Kadra oficerska musi mieć stały kontakt ze wszystkimi żołnierzami oddziału, wysłuchiwać ich opinii i przyjmować informacje zwrotne. Takie standardy relacji należy promować.
  • Będziemy dbać o to, by zachodziła transparentna rotacja między jednostkami, by można było uniknąć stagnacji rozwojowej kadry.
  • Upewnimy się, że odprawy po realizacji zadania będą prowadzone rzetelnie, będzie się omawiało, co się stało, dlaczego to się stało i co należy poprawić. Nikt nie może się bać przyznać do błędu, bo cały oddział ma się uczyć na błędach, zamiast je ukrywać. Wiedza o cudzym błędzie nie może być wykorzystywana do karania czy pozbawienia promocji w przyszłości. Te naganne nawyki w wojsku polskim zostaną wyrugowane z całą bezwzględnością.
  •  Żołnierz musi być tak przygotowany na panujący na wojnie chaos, by nic nie mogło go zaskoczyć. Musi też być gotowy na działania nie zawsze zgodne z procedurami czy schematami. To oznacza naukę podejmowania samodzielnych decyzji. Obecnie nie jest z tym w naszym wojsku najlepiej; nie ma takiej kultury funkcjonowania, do tego dochodzi nieustanna obawa o to, co powie przełożony i jakie z konkretnego działania wynikną konsekwencje służbowe.

Oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego, drodzy rodacy!

Są pieniądze na Armię Nowego Wzoru. Ważne jest jednak to, jak się te pieniądze wyda.

Najważniejsza jest zmiana kulturowo-cywilizacyjna, a następnie zmiana organizacyjna. Zakupy sprzętu wcale nie są najważniejsze. Naszym znakiem firmowym ma być promowanie kompetencji, a nie protekcji i innych feudalnych zależności tudzież lenistwa, braku rozwoju i niechęci wobec nowoczesności.

Znajdą się niezadowoleni, rząd o tym wie, ale nie ma innego wyjścia. W historii Rzeczypospolitej niejednokrotnie były potrzebne głębokie reformy wojska. Reformy Sejmu Wielkiego, reformy Batoriańskie czy reformy wprowadzone przez króla Władysława IV budziły opór ówczesnych interesariuszy systemu polityczno-wojskowego. Ale trzeba było je przeprowadzić.

Oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego!

Zasługujecie na to, by się przekonać, że transformacja naszego systemu obronnego dokonuje się na poważnie, a ludzie w systemie dobierani są według klucza, który nie odbiega od wzorców szybko modernizującego się społeczeństwa. Że w wojsku panują zasady moralne dające szansę na sukces i dominuje wiara, że służba wojskowa jest sprawą wielką i zaszczytną. Nowoczesność wojska ma oznaczać szansę na rozwój dla gospodarki cywilnej. Bo tym charakteryzuje się zazwyczaj transformacja wojska w kierunku nowego modelu, czyli nowego sposobu funkcjonowania, że przestaje ono ciążyć gospodarce cywilnej, a zaczyna ją ciągnąć, także technologicznie i organizacyjnie, stając się jej kołem zamachowym, a nawet – można powiedzieć górnolotnie – aspiracją obywateli. Nowe sposoby organizacji i technologie mogą wówczas być absorbowane przez gospodarkę cywilną, zwłaszcza w nowych dziedzinach.

Jest bardzo późno, czas nagli, najwyższa pora wziąć się do pracy i dokonać głębokiej transformacji całego systemu. Zapraszamy do armii tylko ludzi, którzy mają taką właśnie wizję przyszłego wojska. Musimy to zrobić, w przeciwnym razie możemy przegrać przyszłość kraju. Czas na zmiany. Wierzę, że będziecie z nami. W ostatecznym rozrachunku to społeczeństwo wystawia wojsko Rzeczypospolitej. I musi w nie wierzyć. O to apeluję z tego historycznego miejsca do całego społeczeństwa.

 

 

Autor

Strategy&Future

 

Przemówienie

Zobacz również

Jacek Bartosiak i Marek Budzisz rozmawiają o wojnie, jej przebiegu i sytuacji międzynarodo...
„Sen-trwoga” à rebours? Plan polityczny zwycięstwa Polski i wygrania pokoju na wschodzie. ...
Jacek Bartosiak rozmawia z prof. Andrzejem Nowakiem o jego najnowszej książce i ocenie woj...

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...