O co chodzi z systemami antydostępowymi A2AD?

Obrazek posta

Mapa strategiczna Europy uwzględniająca rosyjskie zdolności A2AD (fot. ze zbiorów autora)

 

Zdolności antydostępowe uniemożliwiają lub przynajmniej utrudniają siłom zbrojnym USA jako gwarantowi istniejących norm ładu międzynarodowego dokonywanie skutecznej projekcji siły w ważnych miejscach Eurazji, przede wszystkim na zachodnim Pacyfiku i na wschodniej flance NATO w Europie oraz w Zatoce Perskiej.

 

Aby zrozumieć, o co chodzi z A2AD, trzeba zatem wiedzieć, co to jest projekcja siły.

 

Termin ten pochodzi z dziedziny sztuki operacyjnej i strategicznej i często jest stosowany w literaturze przedmiotu oraz w amerykańskich dokumentach wojskowych i strategicznych. Projekcja siły polega na dokonywaniu operacji wojskowych i oddziaływaniu na potencjalnego przeciwnika w całym zakresie zdolności bojowych w ten sposób, że musi się on liczyć z tym oddziaływaniem lub wręcz nie może mu przeciwdziałać.

 

Sztandarowym przykładem projekcji siły jest działanie operacyjne amerykańskiej lotniskowcowej grupy bojowej na morzach przybrzeżnych Azji, z daleka od portów amerykańskich.

 

Z lotniskowców Amerykanie mogli dokonywać dowolnych operacji z dala od swoich portów macierzystych, a dotychczasowi przeciwnicy nie mogli temu przeciwdziałać, gdyż zostaliby pokonani.

 

Na zdolności do projekcji siły na oceanach i morzach świata oparta była i jest dominacja wojskowa Stanów Zjednoczonych jako mocarstwa morskiego po II wojnie światowej oraz rola USA w Eurazji, w tym wiarygodność Waszyngtonu jako gwaranta bezpieczeństwa w sojuszach w Rimlandzie Eurazji.

 

Systemy antydostępowe A2AD wiążą się w szczególności z rozbudową zdolności wojskowych, które mają w swoim zamierzeniu, przy wykorzystaniu nowych technologii wojskowych i jednocześnie dokonującej się rewolucji w sposobie prowadzenia działań wojennych, spowodować przewagę chińską i rosyjską w regionie, nie tylko nad sojusznikami, lecz także nad siłami zbrojnymi USA, poprzez ograniczenie lub wyeliminowanie możliwości swobodnego przyjścia Amerykanów z pomocą (projekcji siły) na obszary zachodniego Pacyfiku oraz Europy Środkowej i Wschodniej, a więc na tereny tak bardzo przecież oddalone od kontynentalnych Stanów Zjednoczonych.

 

Docelowo chodzi o odmianę kalkulacji zagrożenia u dotychczasowych sojuszników amerykańskich w regionie i zmianę ich nastawienia wobec sojuszu z USA, a z czasem o wyrugowanie wpływów politycznych mocarstwa amerykańskiego w daleko wysuniętych w głąb kontynentu europejskiego masach lądowych.

 

Dysponując systemami antydostępowymi A2AD, można ponadto „wypychać” zdolność hegemona morskiego do gwarantowania bezpieczeństwa państwom położonym głębiej w lądzie Eurazji i tym samym powodować utratę przez USA wpływów politycznych, w szczególności w państwach położonych w basenach mórz marginalnych Europy: Bałtyku i Morza Czarnego. To osłabia wiarygodność Amerykanów, a tym samym przesuwa ich oddziaływania władcze (sprawczość) i projekcję siły politycznej i w ten sposób wzmacnia wpływy mocarstw kontynentalnych niemal do samej Europy Zachodniej, na pewno zaś na pomoście bałtycko-czarnomorskim i w dolinie Dunaju oraz w całym wschodnim Medyteranie.

Przyjrzyjmy się działaniom wojskowym w Syrii. Rosjanie nie tylko przetestowali tam nowe koncepcje operacyjne, lotnictwo czy bronie precyzyjne.

 

Najbardziej znaczącą okolicznością jest tu ustawienie rosyjskiego antydostępowego bąbla A2AD, przede wszystkim za pomocą systemów Kalibr i S-300/400/500, który dodatkowo poszerza podobny bąbel, już ustanowiony nad Morzem Czarnym, mający swoje centrum na Krymie, a także bąble nad Bałtykiem i na Białorusi.

 

Tym samym na całym uskoku geopolitycznym – obszarze napięcia między Morzem a Lądem – od Bałtyku przez całą długą wschodnią flankę NATO, Ukrainę, Krym, Morze Czarne, w tym deltę Dunaju, cieśniny tureckie aż po wschodni Medyteran, a być może nawet aż po Suez – Rosjanie mają w istocie nieprzerwaną ścianę antydostępową utrudniającą amerykańskiemu mocarstwu morskiemu skuteczną projekcję siły na tym obszarze w razie wybuchu wojny któregoś z sojuszników USA z Rosją.

 

USA i NATO spędziły poprzednią dekadę na wojnach asymetrycznych, podczas gdy Rosjanie doskonalili systemy antydostępowe A2AD i wojnę na symetrycznym polu walki przy wykorzystaniu warunków obszarów lądowych Europy Wschodniej.

 

Okazało się w tym kontekście, że wojska NATO (w tym również amerykańskie wojska lądowe) borykają się ze skutkami ogromnych zaniedbań operacyjnych narosłych przez ponad 25 lat marazmu w konkretnych dziedzinach sztuki wojskowej i wojennej w porównaniu do zdolności sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Dotyczy to między innymi artylerii dalekiego i średniego zasięgu, środków przeciwczołgowych, zdolności pancernych i nowości sztuki wojny pancernej na symetrycznym polu walki, operowania dronami i współdziałania z nimi na szczeblu taktycznym, wojny elektronicznej oraz zwalczania nowoczesnego zintegrowanego systemu obrony powietrznej, którą akurat dysponują zarówno Rosja, jak i Chiny.

To wymusza zmiany dotyczące koncepcji operacyjnych, sprzętu, sposobu dyslokacji, rotacyjności, architektury floty. Jest to bezpośrednia konsekwencja rozwoju zdolności antydostępowych przeciwnika utrudniających wojskom lądowym, flocie i lotnictwu USA prowadzenia działań w Eurazji blisko przeciwnika.

Będziemy wszystkie te zmiany śledzili w Strategy&Future.

 

Autor

Jacek Bartosiak

Założyciel i właściciel Strategy&Future, autor książek „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”, wydanej w 2016 roku, traktującej o nadchodzącej rywalizacji wielkich mocarstw w Eurazji i o potencjalnej wojnie na zachodnim Pacyfiku, „Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju”, wydanej w 2018 roku, i „Przeszłość jest prologiem" z roku 2019.

 

Jacek Bartosiak

Zobacz również

Jacek Bartosiak o pilnej potrzebie rewizji doktryny Mieroszewskiego i Giedroycia (Podcast)...
S&F Hero: Ameryka w Eurazji. Część 2
Stan ładu światowego – styczeń 2020 (Podcast)

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...