Jak Japonia planowała wygrać wojnę na Pacyfiku

Obrazek posta

(Fot. Jacek Bartosiak)

 

To ze wszech miar fascynująca lektura, opisująca perspektywę nadchodzącej nieubłaganie wojny na Pacyfiku z perspektywy interesów imperium japońskiego. Autor był nie tylko oficerem wywiadu floty, lecz właściwie głównym oficerem łącznikowym pomiędzy Ministerstwem Spraw Zagranicznych Japonii a japońskim dowództwem floty – najpotężniejszego i najbardziej wpływowego rodzaju sił zbrojnych Japonii, zyskującego z czasem decydujący wpływ na decyzje polityczne imperium oraz przebieg samej wojny.

Autor był ponadto członkiem potężnego Stowarzyszenia Czarnego Smoka, mającego coraz większy wpływ na politykę rządu japońskiego. Członkowie Czarnego Smoka, działając w Chinach, Rosji, Korei, Indochinach, lecz także w innych krajach Azji, a nawet w USA, realizowali przez kilka dekad imperialne cele Japonii. Używali metod, które dziś nazwalibyśmy metodami wojny hybrydowej lub wojny nowej generacji: zajmowali się propagandą, rozsiewaniem fałszywych informacji, szpiegostwem, sabotażem, dezinformacją, działaniami wywiadowczymi i wywrotowymi, destabilizacją polityczną, przekupywaniem oraz szeroko pojętym budowaniem wpływów i siatek agenturalnych, nie cofali się nawet przed zabójstwami politycznymi, wszystko na rzecz realizacji interesów imperium japońskiego.

 

(Fot. Jacek Bartosiak)

 

Książka ta wpadła po jej publikacji w Tokio w ręce ludzi, którzy byli przeciwni budowie potęgi imperium japońskiego we wschodniej Azji. Ci przetłumaczyli ją, a następnie przekazali Amerykanom, którzy ją ostatecznie wydali w Bostonie w 1942 roku.

Treść książki pozwala odtworzyć szczegółowo mapy mentalne kierownictwa japońskiego w przededniu wojny. Została ona napisana z perspektywy osoby zaangażowanej bezpośrednio w budowę potęgi Japonii jako mocarstwa, które z pomocą Niemiec i Włoch chce ustanowić nowy porządek światowy, wypychając USA i Wielką Brytanię, wraz z ich interesami i wpływami, ze wschodniej części Eurazji (nawiasem mówiąc książka opisuje, jak Niemcy i Włosi robili to samo w Europie). Książka Kinoaki Matsuo, oparta na przekonaniu o konieczności zbudowania nowego ładu światowego, powstała zaraz po zawiązaniu sojuszu państw Osi.

Z samych tylko podziękowań autora wyraźnie widać, że publikacja miała pełne poparcie japońskiej marynarki wojennej i czynników rządowych. Autor zresztą już wcześniej pisał książki o stosunkach amerykańsko-japońskich, w tym o kryzysie Ligi Narodów, co jasno wynika z treści notki wydawniczej wydawnictwa tokijskiego, które ogłosiło książkę drukiem w 1940 roku.

Oczywiście szczegółowo zostały opisane uwarunkowania pacyficznego teatru wojny wraz z proponowanym przebiegiem wojny. Bardzo wnikliwie został potraktowany temat geostrategicznego znaczenia określonych miejsc na południowym i zachodnim Pacyfiku oraz na Oceanie Indyjskim. W szczególności dotyczy to takich miejsc, jak Hawaje, wyspy Yap i Guam, Filipiny, Singapur czy Hongkong oraz Morze Południowochińskie – miejsce znane nam z trwającej obecnie geostrategicznej rywalizacji między USA a Chinami.

Kinoaki Matsuo z wielką swadą opisuje również grę o systemową równowagę w Eurazji między Japonią a Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, z istotnym udziałem rywalizacji pomiędzy nimi o kontrolę przestrzeni kolonizowanych Chin oraz, co bardzo cenne, z kluczową, bo piwotalną (czyli sworzniową), rolą Związku Sowieckiego w całej rozgrywce. Temu tematowi autor poświęca bardzo dużo miejsca. Warto polskiemu zwłaszcza czytelnikowi polecić prześledzenie logiki myślenia z japońskiego punktu widzenia. Sporo się można dowiedzieć o roli Związku Sowieckiego w grze o równowagę w Eurazji z perspektywy Tokio. A jest to rola inna, niż powszechnie przyjęło się w Polsce uważać.

Autor opisał przyszłą bitwę o Singapur, Guam, Midway, Filipiny, Hawaje, a także spodziewaną bitwę morską o Kalifornię i Kanał Panamski. Przewidywał jednocześnie możliwość bombardowania Tokio przez Amerykanów. Nie przewidział oczywiście błyskawicznego rozwoju strategicznego lotnictwa bombowego ani opracowania broni atomowej, ale nie było to łatwe do przewidzenia.

Z zadziwiającą szczegółowością opisuje znaczenie Singapuru jako bazy floty brytyjskiej, która niczym zawias umożliwiała Brytyjczykom obecność w Azji, oraz podkreśla znaczenie Hongkongu. Jasno widać, jak twierdza morska Singapuru i brytyjska tam obecność musiały drażnić Japończyków.

Na samym końcu książki jest też odniesienie do Polski i do naszej wojny wrześniowej w 1939 roku. Autor opisuje ją w szerszym kontekście gry o równowagę w Europie i w Azji, znów z kluczową, bo obrotową, rolą Związku Sowieckiego. Także w tym kontekście perspektywa japońska mogłaby być bardzo pouczająca dla Polaków i pozostałych narodów pomostu bałtycko-czarnomorskiego, które były w II wojnie światowej przedmiotem gry mocarstw.

Okazuje się, że w Tokio wnikliwie obserwowano każdy ruch Stalina i widziano, że ma on pełne pole manewru w nadchodzącej rozgrywce. Uważano, że Sowieci wykorzystują sytuację geopolitycznej współzależności Moskwy z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, co dawało im pole manewru do podporządkowania sobie wschodniej Polski, państw bałtyckich, Finlandii i Rumunii. Kinoaki Matsuo pisał, że Sowieci rozgrywając strukturalną współzależność, nieustannie pilnowali, żeby nie wpisać się w wojnę światową po stronie państw Osi i żeby zachować pole negocjacyjne z Anglosasami, których interesy były bezpośrednio zagrożone przez dążenia Japonii, Niemiec i Włoch.

Dla osób zajmujących się obecną rywalizacją chińsko-amerykańską zatrważające są powtarzające się dylematy wielkiej gry w Eurazji, zwłaszcza gdy się czyta książkę, która jest niczym refleks z tamtej epoki. Okazuje się, że wciąż snujemy bardzo podobne rozważania, mamy te same lub prawie te same argumenty, liczą się te same miejsca i mocarstwa, podobne są sankcje i walka o kontrolę przepływów strategicznych, wreszcie te same są wąskie przejścia morskie, gdzie ważą się losy Azji Wschodniej.

To fascynująca lektura, którą polecam każdemu. Pisana w 1940 roku, traktowała nasilającą się rywalizację w Azji Wschodniej i na Pacyfiku jako realną już wojnę o dominację, której brakuje jeszcze tylko elementu kinetycznego, ale ten nieubłaganie nadchodził. Trzeba się było na to przygotować, być może nawet dokonując prewencyjnego uderzenia, bo taka jest logika teatru wojny na Pacyfiku. Bez wątpienia treść książki Kinoaki Matsuo może stanowić memento w obecnych czasach.

 

Autor

Jacek Bartosiak

Założyciel i właściciel Strategy&Future, autor książek „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”, wydanej w 2016 roku, traktującej o nadchodzącej rywalizacji wielkich mocarstw w Eurazji i o potencjalnej wojnie na zachodnim Pacyfiku, „Rzeczpospolita między lądem a morzem. O wojnie i pokoju”, wydanej w 2018 roku, i „Przeszłość jest prologiem" z roku 2019.

 

Jacek Bartosiak Recenzje

Zobacz również

Braniewo między Lądem a Morzem
Hector C. Bywater – prorok Pacyfiku
Z Solihull nad Wisłę i z powrotem

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...