Tydzień subiektywny - odc. 1

Obrazek posta

Co tydzień. Subiektywny przegląd tygodnia. Wydarzenia, na które zwróciłem uwagę. Oto odcinek 1. 

***

- Wrócił festiwal w Opolu. Tak mówią ludzie - ja nie wiem, bo się nie znam. Ale z tego co mówią, wrócili artyści, którzy w ostatnich latach odmawiali udziału w imprezie będącej show Jacka Kurskiego i PiSu. I jaki efekt? Oczywiście pomyje z prawej strony sceny politycznej, momentami nawet uderzające w muzyków w sposób ordynarny. Ale był też efekt odwrotny – zachwyty zwolenników zmiany dokonanej 15 października i później, w samej TVP. Bo jest się czym zachwycać, kultura z najwyższej półki wróciła na salony. Salony ostatnio zajęte przez disco polo i przaśną zabawę na zlecenie władzy.

Wniosek jedynie z tego taki, że ci, którzy rządzili przez ostatnich osiem lat albo udają, albo naprawdę są nieświadomi tego, co zrobili z tym krajem nawet w sferze kultury. Jedno i drugie jest haniebne. 

Nie doświadczyła tego niszowa Lewitacja (audycja muzyczna Plock.fm), bo na niej i tak nie udałoby się niczego ugrać.

Przy okazji – Lewitacja zniknęła z eteru po 256 wydaniach i sześciu latach nadawania. 

***
 

- Finał Ligi Mistrzów na Wembley to znowu pokaz jak to Real może nie grać wybitnie ale i tak wygrywa mecz. I też pokaz innej dyscypliny sportu niż ta, którą oglądamy w kraju na co dzień. I to nie jest żadna złośliwość. To fakt. Motoryka, szybkość, precyzja. Ogląda się to z szeroko otwartymi oczyma, bo czasem trudno uwierzyć, że taki poziom wirtuozerii da się w ogóle osiągnąć. A to tylko mecz oglądany w telewizji. Na żywo, z bliska, wygląda to jeszcze bardziej imponująco. Nawet w polskiej ekstraklasie. Kiedy stoi się na murawie, blisko linii bocznej, widzi się piłkarzy poruszających się niebywale szybko, do tego z agresją, z dużym zaangażowaniem. Wszystkich tych, którzy z pozycji kanapy twierdzą, że piłkarzom się nie chce, zapraszam na murawę.

A’ propos polskiej ekstraklasy…do tej Ligi Mistrzów, którą właśnie wygrał Real Madryt, będzie w tym roku próbowała wejść Jagiellonia Białystok. I dobrze. W kolejnych latach, kolejnym klubom się nie udawało, niech próbuje kolejny.

Ekstraklasa, znowu zawodowo opakowana przez Canal Plus, w przyszłym sezonie przywita trzy ciekawe kluby: Lechię Gdańsk, GKS Katowice i Motor Lublin. Ten ostatni klub pamiętam jako dzieciak grający w cymbergaja, na Gieksę jeździłem jako korespondent Trójki ze Śląska, a Lechia to Lechia. Fajnie.    

***

- Idzie Euro. Wreszcie to poczułem. Nie waluta, choć są tacy, którzy wmawiają ludziom, że już za chwilę w Polsce będzie euro. Nie będzie.

Mam na myśli piłkarskie mistrzostwa Europy. Poczułem, bo trener powołał kadrę, jeszcze nie ostateczną ale już taką, której można się spodziewać niedługo zobaczyć na boisku. Większego znaczenia nie ma oczywiście kto będzie tym 22 czy 23 piłkarzem, bo niewielkie szanse, że zagra. W meczach przeciwko Holandii czy Francji nie zobaczymy nikogo kogo nie znamy. To znaczy my, którzy piłką się zajmują bądź interesują.

Komentarze już teraz są takie „polskie”. I nie chodzi o brak wiary tylko o kpiny, żarty, wyśmiewanie i często też obrażanie. Tacy jesteśmy wobec piłkarzy. Zaczęło się już teraz, a skończy się po ich ostatnim meczu na Euro. No chyba, że spektakularnie wyjdą z grupy i zacznie się znowu pompowanie balonika (czy może już jest?). Tylko, że na wyjście z grupy szanse są bardzo znikome. I tyle. Nie trzeba przy tym pisać „te patałachy”, co często czytam w mediach społecznościowych. Wystarczy sobie zadać pytanie na jakiej podstawie oczekujemy sukcesów od reprezentacji. Chyba tylko na podstawie wyników z lat 70 i 80. Potem powodów już nie było. A my nadal mamy mocarstwowe zapędy.

***

- Trump jest winny. On oczywiście nie uznaje tego wyroku uważając, że wszystko było ukartowaną zemstą polityczną. Przypomina Wam to coś? Bo powinno. Gdziekolwiek politycy prawicy są oskarżani o działanie niezgodne z prawem, nie szanują wyroków sądów i ogłaszają spisek. To cecha charakterystyczna prawej strony, tej przestępczej. Zawsze to oni są poszkodowani mimo dowodów na ich winę. Odwracają kota ogonem i zapowiadają rozliczenie po odzyskaniu władzy. To tak jak z wiecznie prześladowanym kościołem. 

Z tego też wynika to, że prawicowi przestępcy i krętacze wszystkich krajów łączą się jak proletariusze za dawnych, komunistycznych czasów.

***

- PAP zaatakowana. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Tak już będzie coraz częściej. Znamienne jednak jest to, że większą "klikalność" miały informacje o tym, że to fake news niż sam news podany przez redakcję. Z serwisu Polskiej Agencji Prasowej korzystają polskie media, ale już nie tak często jak kiedyś. Ostatnie lata też odegrały w tym rolę.

 

cdn. za tydzień

 

#tydzieńsubiektywny #tydzień #wydarzenia #komentarz

Zobacz również

Dziad z książką
Tydzień subiektywny - odc. 2
Tydzień subiektywny - odc. 3

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...