Jak wygląda mój ukraiński dzień od kuchni?

Obrazek posta

Pomyślałam, że może Was to zainteresować, bo w przeciwieństwie do polskich wolontariuszy przyjeżdżających do Ukrainy raz na jakiś czas i napinających dobę do granic możliwości (wielki szacunek!) ja pracuję inaczej, co nie znaczy, że lżej. Tylko moja praca wygląda zupełnie inaczej. Pomyślałam, że chcecie poznać trochę mojej "kuchni".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
wojna Ukraina drony praca Rosja wolontariat dziennikarstwo

Zobacz również

W sumie co tam w Sumach?
Charków. Miasto, w którym codziennie modlisz się o życie.
Twierdza Donbas, czyli co dzieje się w Zagłębiu Donieckim