Zdaje się, że czekając, niczym cierpliwa łowczyni, w kolejce tytułów stanowiących plan wydawniczy Fabryki Słów, "Stara kobieta i smok" przesunęła się do tego miejsca, gdzie teksty wpadają na taśmę produkcyjną. Komunikacja z wydawnictwem uległa intensyfikacji, podpisałem dwa ważne formularze oraz umowę, która - na razie tylko z moim autografem - leży już z pewnością na jednym z pięknych biurek zdobiących siedzibę oficyny. Spodziewam się dzisiaj - jutro poczty zwrotnej i dokument będzie podpisany obustronnie.
Wysłałem do Fabryki dwie propozycje okładek. Oczywiście niezobowiązująco. Oni wiedzą, jak robić piękne książki. Pewnie niedługo pojawi się u mnie tekst po ichniejszej redakcji. Przede mną jeszcze sporo pracy, ale też parę etapów pokonaliśmy! Wstępny - nieoficjalny - termin premiery - pierwszy kwartał roku 2025. Podkreślam - nieoficjalny, to tylko chęci wydawnictwa, a widzę, że są niemałe, co mnie bardzo cieszy.
War Book pracuje jak szalony. Dostałem wczoraj cztery propozycje okładek pierwszego tomu (jedna z nich jest w tzw. "headzie" niniejszego wpisu), kombinujemy nad hasłami reklamowymi, nad promocją i tak dalej. Jestem w nieustannym kontakcie z szefem oficyny.
Tu możecie podziwiać inną propozycję okładki:
Jak widać, wydawnictwo nie szczędzi wysiłków, żeby wyszło dobrze. Myślę, że pora na zaprzęgnięcie najbardziej aktywnych fanów celem wymyślenia jakiegoś eventu, który podbiłby "hype" wokół premiery.
W najbliższy poniedziałek odwiedzę bibliotekę w Trzebinii, gdzie spotkam się ze spędzoną tam siłą młodzieżą tudzież wszystkimi innymi, którzy zechcą przyjść z własnej woli, bo wrota biblioteki będą otwarte i wpuszczą każdego. Zapraszam.
12 października, w sobotę, wezmę udział w wydarzeniu Fantastyczna Ostrołęka, gdzie Michał Chudoliński przeprowadzi ze mną spotkanie autorskie. Także zapraszam.
Kooperacja z Piotrem Koskiem i jego zespołem zacieśnia się, szykują się kolejne wizyty mojej skromnej osoby w płockiej siedzibie tego kanału YouTubowego. Najbliższe nagranie - o psychopatach - już piątego października. Zgłosiłem ponad dziesięć innych propozycji i mam nadzieję, że zostaną przyjęte.
Chciałem powiedzieć, że ani "Orzeł Biały 3", ani "Stara kobieta i smok" nie powstałyby bez Waszego wsparcia. Moje wysiłki, by znaleźć wydawcę dla Orzełka i pasja, by napisać "Starą kobietę...", były podbudowane Waszą wiarą moje siły i Waszymi, mówiąc krótko, datkami.
Żeby nie było, że jestem niewdzięcznikiem, żeby nie było, że nie mówiłem ;)
To oczywiście nie koniec drogi. Zanim wyjdzie trzeci Orzeł, musi pojawić się jedynka i dwójka i muszą zostać dobrze przyjęte, zanim wyjdzie "Stara kobieta...", Fabryka Słów musi ją obrobić. Tak, jak pisałem wyżej, sporo pracy jeszcze przede mną, ale że widać już pierwsze efekty i - przed kolejnymi wysiłkami - wypada się nimi trochę nacieszyć.
Trzymajcie się środowo!
Trwa ładowanie...