Fałszywe zeznania i 25 lat więzienia. Jak wymiar sprawiedliwości zawiódł

Obrazek posta

 

Zostali skazani, bo pomówił ich świadek, sam mający problemy z prawem. Zrobić miał to pod naciskiem jednego z policjantów. O Andrzeju powiedział: „rozpoznaję go po krzywym nosie” i „na 50 procent”. Innych dowodów winy nie było. Po blisko 25 znalazł się świadek. Opowiedział o szczegółach, które mógł znać tylko zabójca. Śledczy zlekceważyli tę opowieść.

 

 

Zobacz również

Tajemnice Jacka Jaworka
Mateusz przepad bez śladu w dzień matki. Jego koledzy kłamali w sprawie
Co stało się z 24-letnią Justyną Kanicką?

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...