Kochać to akceptować niedoskonałości
Miłość to nie tylko westchnienia, przytulasy i buziaki, to wspólny wysiłek, żeby pozostać razem. Każdy świadomy związek musi to zrozumieć! Jeśli to zrobi, zdobywa to co najpiękniejsze pomiędzy dwojgiem ludzi.
Nie wierzę w kompromis, bo żeby go osiągnąć każda ze stron musi zrezygnować z czegoś, co lubi. Wiem natomiast, że niezbędna jest tolerancja, akceptacja, że druga osoba nie jest doskonała. Tak jak my sami, nasza połowa ma swoje słabości i wady. Czasem możliwe są chwile zwątpienia.
Kochać to akceptować niedoskonałości. Scysje są nieuniknione, jesteśmy tylko ludźmi. Ważne co one przynoszą, irytacje często zaczynają wspólny rozwój. Wspólny to słowo klucz! Jeśli nie jesteś gotów na wzloty i upadki, nie jesteś gotów na prawdziwy związek!
Dziś dużo łatwiej decyduje się na rozstanie niż próbę znalezienia wspólnej, wypracowanej drogi. Do związku podchodzi się jak do utraty wolności. To wielki błąd, bo miłość nie jest więzieniem, to wybór wspólnej przyszłości. O nią warto walczyć!
Zawsze wydawało mi się, że stworzenie prawdziwego związku to trudna decyzja. Swoimi rozważaniami starałem się sięgać poza pierwszą fazę miłości, na czas, gdy fascynacje zastępuje zwykłe życie. Zrozumiałem, że jeśli chcę związku z moich wyobrażeń, to muszę wymagać przede wszystkim od siebie.
Żyć z przyjacielem, opierać swój związek na szacunku i zgodzie…
Dla mnie tak wygląda miłość!
Trwa ładowanie...