Sam już nie wiem dlaczego ten Jefremow? Idziemy na Mladą Horę, na której oprócz jakiegoś ledwo widocznego starego zarysu urbanistycznego tego górskiego przysiółka, nic już nie ma...Stare, ale przebudowane domy, zajęte przez ludzi "z Polski". Dalekie rejestracje - Warszawa, Kraków...7 kwietnia 1945 wyszedł stąd na śmierć do Rycerki; kapitan Jefremow z oddziałem o wdzięcznej nazwie "Awangarda"....
Pod kaplicą wiejską spotykamy kobietę, która zapala kolejne znicze, jest wszak Dzień Zaduszny... :
- Słyszała pani o Jefremowie, partyzancie?
- Nieee...Tu wokół jest kilka grobów, mówią, że partyzanckich, ale nie ma tu już nikogo kto mógłby coś pamiętać... W kaplicy nie ma już nabożeństw, tylko raz w roku na Piotra i Pawła...Chyba księdzu się nie chce...
- W internecie piszą...
- Nie czytajcie co w internecie pisżą, głupoty piszą...- przerywa mi bez zastanowienia. Mimo wszystko mówię dalej:
- ...piszą, że człowiek o nazwisku Olgierd Kwiatek przyniósł do kaplicy obraz Matki Boskiej Częstochowskiej jakoś w 2011 lub 2013 roku, na pamiątkę partyzantom radzieckim...
- Obraz? Nie wiem....
- Mszę zamówił tutaj...
- Nie wiem nic, nie czytajcie tego co piszą w internecie....
W sumie sam nie wiem dlaczego zatrzymałem się nad tym Jefremowem, a im bardziej w "las" tym bardziej chciałbym go poznać. Jefremow kiedy zginął miał 27 lat, tyle co mój syn, który właśnie opowiadał mi wczoraj jak chce żyć...
W Rajczy , na cmentarzu spotykamy przemiłego pana Małysza - zarządcę cmentarza, który pomaga nam szukać mogiły Jefremowa w Rajczy, ale niestety nie znajdujemy. Pan Małysz ma dużą wiedzę na temat historii najnowszej, wiek jak się w niej poruszać, z empatią dla ludzkiego losu pokazuje nam groby dwóch żołnierzy NSZ zabitych przez swojego dowódcę...Zginęli w 1946 roku bo głośno myśleli o ujawnieniu podczas amnestii...
- Kurczę, ludzie mówią, że to wszystko dawno było i po co do tego wracać...Ale jak dawno? Przecież raptem osiemdziesiąt lat ! - dziwi się Małysz.
Pan Małysz nie ma chyba czterdziestki, swoją konstatacją wprawia mnie w osłupienie. On wie, że jest to ciągle żywy proces dziejowy...
B.S
Walerian Burzi "Jefremow"
Trwa ładowanie...