Motylem jestem!

Obrazek posta

W końcu! Nareszcie widzę alternatywę dla muskowego X!

Wiem, że wielu z Was ma wątpliwości. Czytałam.

1. "A może zaraz Bluesky zostanie wykupione przez Elona".

2."Był już Mastodon i jak się skończyło?" albo jeszcze lepsze...

3. "Zdrajcy, dezerterzy! Zaraz wybory! Trzeba ***** ***!"

Uwaga, odpowiadam.

ad 1. Może Musk wykupi, ale najpierw trzeba chcieć sprzedać. Wiem, wiem, czasem cena ma znaczenie. Ale czasem nie ma. Zwłaszcza, kiedy tworzy się bliźniaczy portal kolejny raz, bo pierwszy, który stworzyłeś, wykupił jakiś cymbał i Cię zwolnił. Wtedy kasa nie pomoże i tego się będę trzymać. 

ad 2. Był Mastodon, a właściwie nadal jest. Niestety, od początku było jasne, że to nie jest to. 

ad 3. Litości! ***** *** można wszędzie. Dodam, że nawet należy! A wszczynanie takich awantur jest po prostu bezdennie głupie. 

Od dawna mnie uwierało, że siedzę w miejscu, którego właścicielem jest niedojrzały emocjonalnie chłopczyk z przerośniętym ego, który wspiera zwykłego kryminalistę w dojściu do władzy. I niestety mu się udało. 

Ciary żenady dopadały mnie codziennie. Dopadały też pytania: Beata, wspierasz durnia! Co Ty, do diabła, robisz? Dlaczego? 

Dlatego, że na X jest 5 lat mojej pracy pod hasłem **** Kk. Dlatego, że poznałam tam wielu wspaniałych ludzi. Z niektórymi się przyjaźnię.

I tak siedziałabym w tyłku Muska, gdyby nie pojawił się Bluesky. Kiedy  odwiedziłam to miejsce pierwszy raz, od razu poczułam, że to może być to! I  wygląda na to, że się nie pomyliłam. Wiadomo, że Motyl nie ma jeszcze wszystkich funkcji, które ma X. Myślę tu o pokojach. Wydaje się jednak, że to tylko kwestia czasu i na BS też będziemy mogli rozmawiać. Myślę też, że wyposażone zostaną w dużo lepsze rozwiązania. Widzimy przecież, że kwestia pozbywania się niechcianych, chamskich ludzi jest przez BS zorganizowana dużo sprawniej.

Wszyscy też widzimy exodus z X na BS. Jak tak dalej pójdzie, to Musk zostanie z tym X jak Himilsbach z angielskim. I najważniejsze. Absolutnie nie interesuje mnie, że Musk straci czy nie straci na tym interesie. Nie interesuje mnie on ani jego kasa. Natomiast interesuje mnie moje zdrowie i poczucie, że nie utknęłam w zabawce kretyna z kasą. 

Powoli będę uśmiercać konto na X. Do zobaczenia na Bluesky!

Serdeczności przesyłam

Zobacz również

Dni zadumy? W takim razie pomyślmy.
Kilka słów o celibacie
Gdzie są teksty Pytalskiej?

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...