Drodzy Patroni i Matronki,
Ktoś by powiedział: "czas podsumowań", ale to nie do końca nasza bajka. Podsumowania i etapy to coś, co dzieje się raczej mimochodem, a my po prostu działamy dalej – grudzień, lipiec, kwiecień, dzień jak co dzień.
Niby w powietrzu unosi się coś uroczystego, a z drugiej strony – patrzymy na tę naszą niszę (czy tam przestrzeń działania): kartony w kątach, dwie półki do powieszenia, na stole bałagan. Ale co tam – taki jest właśnie nasz rytm.
W ten jeden dzień w roku zawsze coś się zmienia. Każdy przynosi coś od siebie – ciastka z "Biedronki", barszczyk w proszku (bo musi być!), sok w kartonie. Prezes, jak co roku, przywozi ten okrągły chleb. I tak, dzielimy ten bochenek, patrzymy na siebie, jemy, śmiejemy się i zapijamy to wszystko barszczykiem.
Ale w tym roku – patrzymy na to inaczej. Wiecie dlaczego? Bo na tym zdjęciu, które widzicie, niby jesteśmy my, ale tak naprawdę trzymamy ręce na tym chlebie nie sami. Wy też tam jesteście – każdy i każda z Was. Bez Was nie byłoby tej drużyny, tej energii, tej mocy do działania. Gdybyśmy mieli jak Kapitan Planeta zawołać „Siły ziemi, ognia, wiatru…” – tym Kapitanem jesteście Wy, Patroni i Matronki!
Dzięki Wam możemy działać, tworzyć, zmieniać.
Dziękujemy za to, że jesteście. Życzymy Wam Świąt pełnych ciepła, luzu i prostych, ale ważnych momentów – takich jak ten.
Wasza zgrana drużyna!
Trwa ładowanie...