Co się wydarzyło i co się wydarzy...

Obrazek posta

Podczas świąt i okresu noworocznego odwiedziłem rodzinę, pojadłem dobrych rzeczy, przyjechało do nas trochę luda, było tłoczno, wesoło, intensywnie.

Ale wydarzyło się coś tuż przed świętami. Oto Fabryka Słów zapowiedziała "Starą kobietę i smoka"!

Sami popatrzcie, jak ładnie napisali:

"Radość w naszym wydawnictwie sięga zenitu – witamy Marcina Przybyłka z powrotem ❤ (Love You Marcin ❤) i z dumą ogłaszamy premierę jego najnowszej powieści "Stara kobieta i smok" 🎉 Tym razem Marcin zabiera nas w świat „techno fantasy”.

Wyobraźcie sobie Ziemię, na której tysiąc lat temu istniała cywilizacja tak potężna, że zaszyła sieci cyfrowe we wszystkim, co żyje – w ludziach, zwierzętach, roślinach. A potem zrobiła to, co cywilizacje robią najlepiej: doprowadziła się do samozagłady. Pozostałości po niej wciąż żyją w świecie, gdzie magia (czyli „nologia”) to po prostu zaawansowana technologia sprzed wieków.

A teraz wejdźcie do tej rzeczywistości razem ze starą kobietą (która wcale nie jest taka zwyczajna) i smokiem (który, uwaga, ma pazur!). Co może pójść nie tak? Wszystko, a to dopiero początek tej niesamowitej przygody!

"Stara kobieta i smok" to fantasy w najlepszym wydaniu – z inteligentnym twistem, unikalnym światem i bohaterami, którzy wciągną Was w historię pełną humoru, napięcia i emocji. Przygotujcie się na coś naprawdę nowego i świeżego!

Premiera już wiosną, więc szykujcie miejsce na półkach."

Widzicie więc, iż rzeczywistość się zagęszcza, niżej podpisany zaś czuje oddech starej kobiety na plecach, o krzyku "Orła Białego 2" nie wspominając. Intensywnie pracuję nad redakcją tej powieści, trochę się przy tym męcząc i obiecując sobie solennie, że nigdy już więcej nie będę ugodowy w stosunku do poprawek, z którymi się nie zgadzam. Te czasy minęły. Dla wyjaśnienia - pracuję nad wersją po redakcji rebisowskiej, uzupełniam ją, dodaję usunięte fragmenty, szlifuję, wygładzam, wzbogacam. To wydanie będzie dużo lepsze!

Tymczasem Pan Sławomir Brudny z War Booka przysłał mi parę początkowych szkiców do drugiego Orzełka... Chcecie podejrzeć? Proszzz!

Jeśli się nie mylę, jest to Marzanna, czyli polowa kuchnia, która pojechała razem z batalionem do Wilna i jeszcze dalej!

Zatem oba wydawnictwa pracują nad książkami, a ja gnam z robotą, bo zaraz po drugim orle będzie stara kobieta, potem zaś orzeł trzeci i trzeba zdążyć koniecznie przed Pyrkonem!!!

W zeszły piątek nagrałem w Astrofazie, w serii Luki Nauki dwa materiały, z których pierwszy, czyli traktujący o teorii dezintegracji pozytywnej, właśnie zawitał w internecie.

Link do filmu znajduje się poniżej:

Klik!

Tempo wistości rzeczy mnie przerasta, to jest pewne. Muszę wyjść z jej nurtu i przesiąść się do Marzanny, może wtedy nie dam się wyprzedzić tej szalonej rzece.

Reszta tygodnia upłynie mi - o ile Annuszka nie rozlała już oleju słonecznikowego - na intensywnych pracach redakcyjnych, bo czas najwyższy je zamknąć, tymczasem jestem w jednej czwartej i absolutnie mnie ten stan nie zadowala.

Życzę Wam Dobrego Nowego Roku. Niech będzie, do diabła, pomyślny!

I tego się tego poniedziałku trzymajmy!

 

 

 

 

 

Astrofaza Luki Nauki Teoria Dezintegracji Pozytywnej Stara kobieta i smok Orzeł Biały 2 War Book Sławomir Brudny Pyrkon Piotr Kosek fabrycznezapowiedzi2025

Zobacz również

O zabijaniu w Lukach Nauki
56 lat minęło
Praca, praca...

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...