Spójna komunikacja
Od początku napaści na Ukrainę prezydent Zełenski wyraźnie akcentuje swoją solidarność z walczącymi na froncie. Integralną częścią tej solidarności jest jego strój. Pozostając w polowej stylizacji niezależnie od rangi wydarzenia, w którym uczestniczy, konsekwentnie pokazuje światu, że jest cały czas w stanie okopowej gotowości, że od wojny nie ma odpoczynku. Wybór odzieży pozostającej w wojskowej konwencji dodaje mu autentyczności i współtworzy wizerunek walczącego Prezydenta, który nie zarządza krajem z bezpiecznego gabinetu, tylko swoim działaniom nadaje jak najbardziej aktywną formę.
To właśnie niezrozumienie tego przekazu i traktowanie stroju prezydenta jako ekscentryczne i ignoranckie w stosunku do dyplomatycznego dress kodu jest niczym innym jak wyrazem ignorancji albo złośliwości. Efekt - dysonans dyplomatyczny. I znów się zachwiał świat.
Trwa ładowanie...