Dwóch cudzoziemców utonęło w Bugu? Nikt już ich nie szuka

Obrazek posta

Służby zakończyły poszukiwania dwóch cudzoziemców, których utonięcie zgłosili ich towarzysze.
Ciał nie odnaleziono.

Białorusini wepchnęli grupę cudzoziemców do Bugu. Dwóch miało utonąć, o czym ich towarzysze poinformowali polskie służby.

Ratownicy otrzymali zgłoszenie o przemoczonych i wychłodzonych cudzoziemcach. Z pomocą ruszyła m.in. Beata Siemaszko. I to ona usłyszała od tych, których udało się uratować, informację o utonięciu dwóch osób.

„Białorusini zmusili ich do wejścia do Bugu. Mimo niższego niż zwykle stanu wody, rzeka jest głęboka. Dwóch z nich nie umiało pływać” – opisuje Beata Siemaszko. – „Oni utonęli – szlocha chłopak. Widziałem to. Nie mogłem im pomóc. Było tak potwornie zimno, ledwie sami dotarliśmy do brzegu.”

W poniedziałek i we wtorek Straż Graniczna organizowała poszukiwania we współpracy z Państwową Strażą Pożarną.
I na tym się zakończyło.

– Działania poszukiwawcze służb zostały zakończone we wtorek w godzinach wieczornych – informuje Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Osób, o których była mowa w poniższej korespondencji, nie odnaleziono.

Zapytałem go, która prokuratura i jednostka policji objęły nadzór nad sprawą utonięcia dwóch cudzoziemców.

– Na chwilę obecną, według posiadanej przeze mnie wiedzy, policja i prokuratura nie prowadzą dalszych czynności w tej sprawie – odpowiada Dariusz Siennicki.

To oznacza, że nikt już nie szuka ludzi uznanych za zmarłych.

Podobne sytuacje miały już miejsce na pograniczu polsko-białoruskim.
Tak było chociażby w przypadku Waseema z Syrii i Mohsena z Jemenu. Utonęli w jednej z rzek w Puszczy Białowieskiej. Ich śmierć zgłaszałem policjantom. Szybko zaniechano poszukiwań. Pół roku później ich ciała, które wciąż były w rzece, przez przypadek odnalazły aktywistki Grupy Granica.

W tym miejscu powinna być zewnętrzna treść

Aby zobaczyć treść musisz zmienić ustawienia polityki prywatności

 

Podobnie było w przypadku śmierci Musy z Sudanu. O jego utonięciu w Świsłoczy poinformowali jego towarzysze, a ja przekazałem te informacje Policji. Jednego dnia zorganizowano poszukiwania i na tym poprzestano, chociaż docierały do mnie sygnały, że w miejscu utonięcia unosi się fetor rozkładającego się ciała.
Kilka miesięcy później patrol Straży Granicznej poinformował policję o przypadkowym odnalezieniu zwłok Musy.

W tym miejscu powinna być zewnętrzna treść

Aby zobaczyć treść musisz zmienić ustawienia polityki prywatności

 

Niedaleko miejsca utonięcia Musy utopił się Abiel z Erytrei. Policja jesienią prowadziła poszukiwania. Do tej pory ciała nie odnaleziono.

W tym miejscu powinna być zewnętrzna treść

Aby zobaczyć treść musisz zmienić ustawienia polityki prywatności

 

Redakcja działa tylko dzięki wsparciu Patronów. Dołącz do tego grona.

Zobacz również

Umierającą Mahlet zostawili bez pomocy w lesie. Czy funkcjonariusze unikną odpowiedzialnoś...
Zawieszenie prawa do azylu. Kontrowersyjna ustawa trafiła do Senatu / Transmisja
Kryzys humanitarny w Etiopii. Geneza, przyczyny i skutki / Wykład

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...