U nas walizka nie oznacza wakacji
U nas walizka to znak, że coś się właśnie zaczyna. Albo kończy.
Czasem widzimy, jak ktoś się pakuje – i wtedy serce rośnie.
Bo znaczy, że coś się ułożyło.
Ktoś pyta o garnek, poduszkę, lampkę do czytania.
Potrzebuje kubka. Ręcznika. Kapci.
Czyli ma gdzie pójść. Ma nowy adres. Nowy etap.
Ale są też walizki, które przynoszą inne historie.
Takie, które mówią: „To wszystko, co mam. Nie mam gdzie spać.”
Wtedy zaczyna się od nowa. Od kawałka podłogi, od rozmowy, od pytania: „Co teraz?”
Bezdomność rzadko zaczyna się od ulicy.
Często od „przechowam rzeczy w magazynie, tylko na chwilę”.
Od „na razie się prześpię u znajomych”.
Od „nie zapłaciłam w tym miesiącu, ale jakoś to będzie”.
Potem rachunki, potem stres, potem wstyd.
Potem pusto. I zostaje tylko walizka.
W naszej placówce jesteśmy świadkami tych momentów przejścia –
czasem na lepsze, czasem na trudniejsze.
I jesteśmy wsparciem – bez względu na to, w którą stronę się toczy życie.
Bo nikt nie powinien być sam, pakując swoje rzeczy do walizki życia.
#SerceMiasta #SpołeczneMiasto #BezdomnośćMaPoczątek #MiastoDlaLudzi #WarszawaPomaga #SolidarnośćKobiet #CodziennaPomoc #HistorieZWalizką #NieJesteśSam #NowyEtap #PomocZSercem #MądreWsparcie #Zaduma #WalkaZBezdomnością #FundacjaDziała
Trwa ładowanie...