#83 Tuwim – „Zielony krawat”

Obrazek posta

Szanowni Państwo!

Chciałem, żeby to był odcinek eskapistyczny i to się chyba udało. Po roku „nieprzyzwyczajania” się należą nam się takie przedwczesne wakacje. Z głową w bzach, w zieleni, z perspektywą problemów polegających na tym, by znaleźć „prawdziwe słowo”. Z literaturą, która „nawiedzonego niepokoi dziwem”. To oczywiście poezja Juliana Tuwima, który nie tylko znalazł wiele prawdziwych słów, ale jego nazwisko stało się takim właśnie poetyckim konkretem. (Poeta równa się Tuwim). Będzie więc o „rzeczy czarnoleskiej”, o co może chodzić z „prawdziwym słowem” i jakie funkcje może ono spełniać. A przede wszystkim – będzie dużo zaskakujących słów, prawdziwy „mak poezji”.

 

Serdecznie zapraszam na #83 „Pełnię Literatury”, poświęconą wierszom Juliana Tuwima z okazji wydania ich wyboru „Zielony krawat” (@panstwwowyinstytutwydawniczy), przygotowanego przez Janusza Drzewuckiego. Coś leczniczego, przywracającego wiarę, że może być lepiej – wcale nie kiedyś tam.

 

Dziękując za Państwa udział w jego powstaniu i przygotowaniu, życzę miłego odsłuchu!

Radosław Romaniuk

Zobacz również

#81 Lebda – „Dunaj. Chyłe pola”
#84 Kozioł – „Żyzna strona życia”
SPECJALNY PATRONITE (32): Zagajewski – „Ziemia ognista”

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...