SPECJALNY PATRONITE (32): Zagajewski – „Ziemia ognista”
Szanowni Państwo,
kilka dni temu minęła 80. rocznica urodzin Adama Zagajewskiego. Łatwo sobie wyobrazić – gdyby żył – jak fetowano by tego kolejnego w naszej literaturze Starego Poetę. Można sobie wyobrazić (choć to trudniejsze, bo zawsze spełniał oczekiwania również w ten sposób, że zaskakiwał) jego późne wiersze, które mógłby pisać przez lat kilkanaście, kilkadziesiąt. Ale można je wyobrazić (przeczuć) dzięki tym, które powstały. Trochę w oporze przed chorobami współczesności (tak, w tym sensie jako reprezentant swojego pokolenia pozostał poetą walki). Pośpiechem, banalnością i banalizacją, powierzchownością. Walczył z nimi najlepiej jak umiał – poezją, która była zaprzeczeniem tych tendencji. Pełną świata, zmysłowej czujności, poszukiwania – wbrew ponowoczesnej ironii – mądrości i przeżycia. Taką, którą mógłby zrozumieć chiński poeta, którego tekst zainspirował jego „Chiński wiersz”. Jest w poezji Adama Zagajewskiego wiele fraz, które mogłyby być przesłaniem – ale dziś wybieram to:
„Poeci przywiązują wielką wagę
do sukcesów i nagród,
ale jesień po jesieni
odziera z liści dumne drzewa
i jeśli coś zostaje
to delikatny szmer deszczu
w wierszach, które nie są
ani radosne, ani smutne”.
Cytat pochodzi z tomu „Ziemia ognista”, który ukazał się w 1994 roku, wydany przez Wydawnictwoa5. Wiersze z tego zbioru czytam i opowiadam o nich w #32 odcinku specjalnym „Pełni Literatury”. Jest on dostępny w aplikacji Patronite Audio i na YouTube pod poniższym linkiem:
Państwa decyzja o wsparciu realizacji "Pełni Literatury" w serwisie Patronite umożliwia to, że kończy ona właśnie czwarty rok istnienia. Powiedzieć dziękuję – to nic nie powiedzieć. Mam nadzieję, że jest to dowód, iż otrzymują w niej Państwo coś interesującego, istotnego. Ta myśl pozwala mi kontynuować tę pracę.
Tymczasem żegnam się na lato - choć mogą się Państwo spodziewać wiadomości i niespodzianek.
Pięknych wakacji!
Radosław Romaniuk
Trwa ładowanie...