Co miałaś na sobie? Szokujące kulisy komitetu sądowniczego u Świadków Jehowy - Ania - bez reklam

Obrazek posta

 

Ania przez lata żyła w przekonaniu, że surowe kary fizyczne, ciągła kontrola i brak okazywania uczuć to dowód "biblijnej miłości" i troski o jej zbawienie. W dzisiejszym odcinku Światusów usłyszycie poruszającą historię kobiety, która została "zaadoptowana" do organizacji Świadków Jehowy po tragicznym wypadku w dzieciństwie. Opowiada o dorastaniu w atmosferze strachu, gdzie "rózga karności" była codziennością, a każde odstępstwo od normy spotykało się z brutalną reakcją. To świadectwo o tym, jak systematyczna przemoc i indoktrynacja niszczą poczucie własnej wartości i zdolność do samodzielnego myślenia. Przełomem w życiu Ani okazał się wyjazd do pracy do Niemiec i zderzenie z "normalnym" światem, który wcale nie okazał się tak zły, jak malowała go organizacja Strażnica. Dowiecie się, jak wyglądał jej szokujący proces przed komitetem sądowniczym, podczas którego starsi zboru zadawali jej intymne, erotyczne pytania, niemające nic wspólnego z duchowością. Ania szczerze opowiada o swojej "dekadzie lęku" – czasie, gdy mimo fizycznego odejścia z organizacji, wciąż mentalnie tkwiła w strachu przed Armagedonem, reagując paniką na każde światowe wydarzenie. Ta rozmowa to jednak przede wszystkim historia odzyskiwania siebie. Ania w wieku 41 lat wreszcie czuje, że żyje. Mówimy o tym, jak trudno jest nauczyć się podejmowania decyzji, gdy przez całe życie robił to ktoś inny – ojciec, organizacja, mąż. Rozmawiamy o cenie, jaką płaci się za wolność, w tym o bolesnym odrzuceniu przez rodziców, którzy wybrali lojalność wobec sekty ponad miłość do córki. Materiał ten ma na celu edukację o szkodliwości mechanizmów stosowanych przez grupy destrukcyjne, takich jak ostracyzm, kontrola informacji i niszczenie więzi rodzinnych.

 

 

Zobacz również

Tortury w imię Boga. Prawda o polskich egzorcyzmach, której nie znacie
"To było piekło na Ziemi”. Jutro nagrywamy historię ucieczki ze zboru Świadków Jehowy
Przestań żreć i Idź pobiegać! A co jeśli to nie wystarczy? Moje leczenie otyłości z GLP1 (...

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...