No mi się wydaje, że bez sensu. Współrzędna wektora prędkości czy przyspieszenia ciała poruszającego się w jakimś układzie odniesienia brzmi dziko. Wielkości, które w poniższym zadaniu nazywane są współrzędnymi wektorów, tak naprawdę są skalarnymi składowymi (albo po prostu: składowymi) tych wektorów. A to nie to samo.
To widać mocno, jeśli w obranym układzie odniesienia narysuje się wektor prędkości czy przyspieszenia na podstawie tych współrzędnych - dajmy na to wektor [3,5] - wektor jest wtedy zaczepiony do początku układu odniesienia, a nie do poruszającego się ciała. Głupio to wygląda.
Myślę, że gadka o współrzędnych wektora w kinematyce ma sens tylko w przypadku wektora położenia.
Napiszcie, co myślicie.
Całe pisane rozwiązanie zadania ze współrzędnymi wektorów z tegorocznej czerwcowej z toną komentarzy tutaj:
Trwa ładowanie...