Jako pasjonatów czasów minionych fascynuje nas historia. Nie bez powodu nazwa naszej fundacji pochodzi od nazwy pomieszczenia, gdzie były spisywane dokumenty, przepisywane księgi, itp. Na swój sposób było to miejsce, gdzie tworzyły się dokumenty tamtej epoki. Dziś nasza praca przypomina pracę średniowiecznych skryptorów. Pisanie to nasza mocna strona - zawodowo jesteśmy związani z mediami regionalnymi, zatem tutaj, w Fundacji, tworzymy publikacje, produkcje filmowe, uczestniczymy w wykopaliskach, wspieramy archeologów w ich działaniach.
Robimy to wszystko głównie po to, by przekazać Wam, jak historia może być naprawdę wspaniałą pasją i jeśli obserwując naszą działalność sami ruszycie w teren, będziemy mogli zameldować wykonanie naszego zadania ;-) Pokonujemy dla Was rzeki, bagna, piaszczyste plaże, sztormy i wzburzone morze, ciasne bunkry, średniowieczne krypty, ruiny i wieże po to, by przedstawiać Wam historię w jak najlepszy sposób. Wszystkie przygody potem dokładnie opisujemy i filmujemy.
Naszą pracę dokumentuje wspierający nas Szlakiem lat - kanał YT, a więcej o historii i poszukiwaniach jej śladów piszemy współtworząc portal Szlakiem lat.
Nie tylko twórczością żyjemy. Naszą działalność jako Fundacja "Skryptorium" rozpoczęliśmy od flagowego projektu, jakim jest oczyszczanie plaży. Nie takiego "zwykłego" zbierania śmieci - oczyszczamy ją z zalegających na niej niebezpiecznych elementów. Przy okazji wydobywamy cenne dla historii znaleziska - znalezione zabytki oddajemy, gdzie pozwolenie nakazuje. Dlatego cała akcja to najpierw pozwolenia, dokumenty, pozwolenia, dokumentacja, raporty... a potem zabawa, najczęściej z zaprzyjaźnionymi stowarzyszeniami.
Do tej pory wyciągnęliśmy niespełna tonę złomu... Ale przekazaliśmy również parę interesujących rzeczy do Muzeum, jak ostatnio elementy dwóch Junkersów: Ju-87 oraz Ju-88:
Artykuł o ostatnich znaleziskach: Wydobyli fragmenty Junkersa, znaleźli niewybuchy
Szczegóły pracy Fundacji zamieszczamy i opisujemy na stronie: Fundacja Skryptorium.
"Perełką" naszych zainteresowań i oczkiem w głowie jest kaplica templariuszy w Chwarszczanach - jedyny taki obiekt zachowany po tym zakonie. Ma wiele tajemnic, ale nie szukamy tam skarbu ;-) Współuczestniczymy w badaniach zarówno wewnątrz kaplicy, jak i na zewnątrz, prowadzonych przez dr P. Kołosowskiego.
Dbając o bezpieczeństwo na szlakach historii, zorganizowaliśmy konferencję, w której poruszonych zostało wiele tematów dotyczących hobby, jakim jest poszukiwanie śladów historii. Temat nie został wyczerpany i będzie z pewnością kontynuowany w kolejnym roku, a kto wie, czy nie stanie się wydarzeniem cyklicznym i okazją do zaproszenia - swoistego "zlotu" Patronów i Przyjaciół Fundacji - jeśli tylko będzie taka Wasza wola.
Nasza działalność, jak większości fundacji, opiera się na darowiznach. Na sprzedaży zebranego złomu za dużo nie zarabiamy, bo kilogram złomu to jedyne, co ostatnio staniało, ale żebyśmy mogli działać tak, jak planujemy - potrzebujemy wsparcia, nawet najmniejszego. I za każde z góry dziękujemy!
