Dlaczego 10 zeta?
10 zeta to 4 myszy, 4 myszy to obiad dla Iwanki, błotniaka stawowego, ptaka drapieżnego objętego ścisłą ochroną, który na stałe z nami mieszka. Iwanka ma uszkodzone skrzydło. Nie może latać, ale - jest z nami, ogląda wszystko dookoła i czeka codziennie na porządną michę. Twoje 10 zeta to dla niej smakowite smakowite mysie kąski.
W zamian za michę Iwana oferuje regularne zdjęcia z ośrodka oraz Honorowy tytuł Dawcy Myszy. Nooo i pewnie każe nam napisać wszędzie, kto sponsoruje jej michę.
30 zeta to już poważniejsza sprawa.
To na przykład paczka podkładów dla małych jeży. Otóż jeże, jak nie wszyscy wiedzą,nie tylko maluchy, zarąbiście brudzą. A że praca w ośrodku to głownie sprżątanie, więc "przewijamy te iglaste tyłki najmarniej raz dziennie.
30 zeta to też paczka drewnojadów dla iglastych. Najodpowiedniejszego dla nich żarełka.
Albo odpowiednie butelki do karmienia,
W zamian oferujemy honorowy tytuł: Patrona Iglastych Stworzeń
Każde z naszych zwierzaków, które jest ranne, musi odwiedzić doktora. Doktor czasem nawet musi operować i to szybciutko, by życie ze zwierzaka cichcem nie uciekło. Do tego zaopatrzyć nas w leki...
Każdego, kto zdecyduje się wspierać nasze zwierzaki taką kwotą i pomoże leczyć pierzastych, futrzastych braci mniejszych obdarzymy tytułem Honorowego Patrona Sowiego Swiata.
Prześlemy zwierzo-zakładkę ręcznej roboty.
Oraz zdjęcia naszych podopiecznych.
-
Kup wsparcie na prezent!
Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Sowi Dwór w formie kuponu podarunkowego.
Sowi Dwór to ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt - miejsce, gdzie dzikie zwierzęta dostają drugą szansę na życie. Trafiają do nas wiewiórki, zające, jeże, ptaki - od bocianów i jastrzębi po maleńkie jerzyki, ba - nawet zaskrońce i nietoperze. Wszystkie potrzebują naszej pomocy by przeżyć.
Sowi Dwór to wyjątkowe miejsce na ziemi, gdzie dzikie zwierzęta dostają drugą szansę na życie.
Kto? - zające, wiewiórki, jeże, bociany, sowy i jastrzębie, jerzyki i sójki a nawet nietoperze, sarny, czy zaskrońce.
Dlaczego? - Bo w ich życiu stało się coś, co sprawiło, że bez pomocy mogą nie przeżyć: maluchy straciły rodziców, dorosłe zostały ranne lub się czymś zatruły...
Co robimy? - Leczymy, opatrujemy, karmimy, poimy, ogrzewamy lub ochładzamy... i walczymy z sobą by ich nie oswoić
Po co? - By mogły wrócić do swojego świata, do natury. By nadal z nami były, by je ocalić...
Osierocony... wróbel mazurek
Osierocone maluchy wymagają naszej największej pomocy. I to zarówno pierzaste jak i futrzaste.
Większość zwierzaków, która u nas się pojawia to maluchy. Oprócz michy potrzebują odpowiednich warunków temperatury, wilgotności. Nie możemy im zatrudnić mamki, ale - możemy kupić profesjonalny sprzęt, elektroniczną mamkę, która zapewni takie warunki. Profesjonalna mamka wielogatunkowa nazywa się odchowalnik weterynaryjny i niestety kosztuje dużo...
Miska z wkładką leczniczą
1 000 zł
Cel osiągnięty!
100%
Taka kwota miesięczna pozwoliłaby nam na bieżące leczenie, karmienie, sprzątanie, ćwiczenie chorych łap, skrzydeł...
Woliery treningowe dla ptaków
5 000 zł
Cel osiągnięty!
100%
Nasz Sowi Dwór wielki nie jest, ale - może dzięki temu, zwierzaki, które do nas trafiają mogą liczyć na indywidualną opiekę. Po leczeniu lub odkarmieniu przychodzi czas na ćwiczenia: fruwanie lub bieganie po gałęziach, szukanie jedzenia, polowanie, życie w grupie. Bez tego przeżyć w naturze się nie da. Zależy nam, by nasi podopieczni wracając do natury, miały największe szanse na przeżycie. Do tego potrzebne nam są duże woliery "treningowe". Koszt jednej o wielkości ca 3mx4mx2 wysokości to około 2 000 PLN. Postawienie 3 dałoby możliwość rozdzielenia gatunków: do jednej drapol, do drugiej krukowate, w trzeciej drozdy i pomniejszy drobiazg. Brzmi pięknie, a czy się uda? - dajcie nam i im szansę.
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.
Osierocony... wróbel mazurek
Maleńki wiewiór, waży zaledwie 70 gram.
