Staram się opisywać smaczki bycia tatą na odległość i nie tylko. Piszę o życiu, swoim życiu, piszę o kulturze panującej w NYC, piszę z perspektywy cudzoziemca, mieszkańca i mundurowego. Piszę z serca!
Sie-ema!
Jestem Bartosz, rocznik młody 91'.
Znany mniej lub bardziej jako Tata na odległość!
Jak to się stało, że zostałem Tatą na odległość?
Miało to miejsce w Marcu, gdzieś w Szwecji, kiedy to utknąłem na cały weekend w hotelu.
Utknąłem, bo złe warunki pogodowe uziemiły wszystkie loty pasażerskie do Nowego Jorku.
Jednakże mimo, iż ten dzień był dniem smutnym i pełnym wrażeń (kolejne rozstanie z Rodziną), postanowiłem coś z tym zrobić, wykorzystać to, opisać w jakiś sposób...I tak narodził się mój Blog, o mam nadzieję, dźwięcznej nazwie- "Tata na odległość".
Faktycznie Tatą na odległość stałem się nieco ponad 2 lata temu, ale to tylko taka ciekawostka.:)
Początki są ciężkie, zwłaszcza kiedy do Twojej dyspozycji jest tylko telefon. Tak więc przez pewne ograniczenia, blog był pisany na Fejsbuniu.
http://www.facebook.com/tatanaodleglosc
Ale od niedawna...No dobra od 28 lipca 2018 roku, blog jest już sobie w WP.
http://www.tatanaodleglosc.com
Dlaczego tu jestem?
-Chciałbym pisać więcej, ale czas to pieniądz- nie ukrywajmy!
-Chciałbym rozwijać się bardziej- mam na myśli Blog+Videoblog
-Chciałbym stworzyć możliwość zaciśnięcia z wami fajnych relacji, ale nie dam rady poświęcić każdemu z osobna cząstki siebie, bo nic by ze mnie nie zostało, a Córka musi mieć tatę. :D
-Bo każdy może:)
Więc na zakończenie słów kilka. Chcę rozwijać całą tą ideę. Chcę całkowicie oddać się tworzeniu, ale bez Waszej pomocy, będę dalej tylko marzycielem.
Pozdrawiam #Tatanaodleglosc