Przygodę z papierowymi grami RPG rozpocząłem już dobre 20 lat temu. Grafiką w różnej formie zajmuję hobbistycznie ok 15 lat, bawiąc się różnymi stylami i mediami. Tworząc pierwszą mapkę do D&D wpadł mi do głowy pomysł aby połączyć oba zainteresowania.
RPG
Pierwszym systemem w jaki miałem przyjemność zagrać był, chyba tak jak dla większości graczy w roku 2000 Warhammer, który towarzyszy mi do dzisiaj. Pamiętam doskonale dylematy przy kserowaniu podręcznika kolegi, które fragmenty wybrać i dlaczego ksero kosztuje 50 groszy za stronę, kserując kartę postaci dumnie mówiło się "dwustronnie proszę".
Po WFRP był Deadlands, którego miło wspominam, Zew Cthulhu no i teraz od roku gramy w Dungeons and Dragons 5ed, którego od 2 tygodni mam okazję prowadzić.
Rysując pierwszą mapkę nie sądziłem, że sprawi mi to tyle przyjemności. Tworzenie korytarzy, wymyślanie pułapek i całej historii danego miejsca okazało się bardzo stymulujące dla wyobraźni i nie mogłem się doczekać aż gracze wejdą w końcu do lochu.
Grafika
Grafiką i rysunkiem bawię się już dobre piętnaście lat. Zawodowo również projektuje, ale dowolność i swoboda w tworzeniu to to co bardzo mi się podoba i sprawia radość.
Głownie tworzę z cienkopisem w ręku, rysując ilustracje inspirowane naturą i fantastyką. W wersji cyfrowej bawię się stylami i przymierzam do pixel artu, który nostalgicznie przenosi mnie do lat młodości.
Co chciałbym robic?
Dalej się rozwijać i łączyć obie pasje. Rysowanie mapek to dobry początek. W przyszłości chciałbym tworzyć gadżety, które umilą każde spotkanie: personalizowane karty postaci, karty stanów itp. Z drugiej strony chciałbym dalej rozwijać siebie w kierunku grafiki i kto wie, może kiedyś udałoby się stworzyć np. swoją grę planszową...
