Ale zanim przejdziemy do tematu World Mountain Project, najpierw pragnę się przedstawić. Kim jestem? Opisując siebie w trzech słowach, to najtrafniejszymi pojęciami będą: podróżnikiem, alpinistą i biegaczem.
Sport w mniejszym lub większym stopniu przewijał i przewija się dalej przez moje życie. Tak samo jak podróże. Przełomowym rokiem był dla mnie 2020, kiedy podjąłem się własnego wyzwania, jakim była #najszybszakorona - czyli próba zdobycia Korony Gór Polski w rekordowym czasie. I co? I pykło!
Dla zwizualizowania sobie skali przedsięwzięcia, to w cyferkach było to tak:
Liczby rekordu:
Czas: 72:58 h
Dystans biegu: 213,1 km, 12542 m up (28:19 h)
Dystans jazdy samochodem: 1800 km (30h)
Czas spania: 6h (3x 2h)
Pobite rekordy:
Self-support: 95:30 h
Support: 73:23 h
Polska zrobiła się dla mnie już trochę za mała. Półtora roku później ruszyłem już na podbój Europy w ramach European Mountain Project.
By skolekcjonować Koronę Europy, konieczne jest zdobycie 46 szczytów 47 krajów z częścią terytorium w Europie.
Pierwszym zdobytym szczytem został maltański Ta’Dmejrek. Było to 2 grudnia. 11 miesięcy i 10 dni później stałem już na przedostatnim, 45 szczycie – Mont Blancu, który zdobyłem za trzecim podejściem. Ostatnim, wciąż niezdobytym, pozostaje najwyższy szczyt europejskiej części Rosji – Narodnaja.
Polska - Korona Gór Polski ✅
Europa - Korona Europy ✅
Świat - World Mountain Project ⏳
Ogarnąć Polskę? Łatwe, na strzała. Europę? Trochę dłużej, ale też łatwe - mimo pracy i robienia magisterki. Świat? Tu już musimy połączyć nasze siły.
Pragnę by World Mountain Project - projekt zakładający zdobycie każdego najwyższego szczytu Państwa na świecie - stał się naszym wspólnym projektem. Dzięki doświadczeniu zdobytym do tej pory chcę podzielić się z Wami:
- Wiedzą o budżetowym podróżowaniu. Mount Blanc za 100 zł? Loty do Arabii Saudyjskiej za 120 zł w dwie strony i później odwiedzenie czterech krajów arabskich na wysokich detalach za 4000 zł przez 2 tygodnie? Islandia na 5 dni bez zrujnowania budżetu? 45 litrowy plecak zawsze zaliczający się jako "mały bagaż podręczny"? Małą wprawę w tym mam! Każdy następny wyjazd podsumuję dla Ciebie kosztowo i sam przekonasz się jak można zoptymalizować koszty swojego wyjazdu.
- Informacjami insiderskimi. Na wiele dokładnych pytań zwyczajnie ciężko jest dostać jasną odpowiedź nie będąc tam i nie znając realiów. A mogą one mieć realny wpływ na naszą podróż. Sam wiele dowiaduję się w trakcie podróży, ponieważ wyszukiwarki nie dają mi odpowiedzi, a dotarcie do odpowiednich ludzi bywa trudne. Czy w hotelach na Półwyspie Arabskim kobiety mogą wynająć pokój z mężczyznami? Jak wygląda kwestia pozwoleń wejścia na Ararat i czy można wejść na niego samodzielnie? Czy najgorsza klasa pociągu nocnego Tbilisi-Erywań jest warta oszczędzenia pieniędzy? Czy w górach na Bałkanach możemy bez problemu przekraczać granice "na dziko" bez paszportu? Dzięki moim informacjom znacznie obniżysz niepotrzebne koszty i zredukujesz swoją niepewność co do wyjazdu.
- Lokalnymi kontaktami. Nikogo nie skubie się lepiej, niż turystę. Podczas podróży poznaję wielu ludzi, którzy przychodzili mi z pomocą czy zwyczajnie - zaprzyjaźnialiśmy się i spędzaliśmy dobrze czas. Dzięki mnie po każdej kolejnej podróży możesz liczyć na konkretny kontakt. To na przykład lokalny, niezbędny przewodnik; mieszkańcy, którzy chętnie opowiedzą Ci swoją historię czy organizacje, które pomogą Ci podczas wyjść w góry. Osobiście sam mogę dzięki obecnym kontaktom np. podjechać w zimie skuterem śnieżnym kilkanaście kilometrów pod Aragac z Garnikiem, ponownie odwiedzić znajomych w Antiochii (z którymi rozmowa o trzęsieniu ziemi i późniejsza gościna wywarła na mnie ogromny wpływ) czy liczyć na pomoc Gruzinów poznanych podczas miesięcznego wolontariatu.
- Nieoczywistymi perełkami. Coraz częściej widzę zależność, że miejsca stricte turystyczne są największymi rozczarowaniami wyjazdu. Zatłoczone, drogie, mało przyjazne. Największą frajdę dają mi nieoczywiste i autentyczne miejsca. Nie takie na pokaz, ale ukazujące piękno/realizm kraju, bez całego turystycznego zgiełku. Dołączając do naszej społeczności dowiesz się o nich również i Ty!
Ponadto pragnę, by nasza grupa facebookowa stała się aktywną społecznością świadomych podróżników, gdzie będą rozwiewane nasze wątpliwości, wymienimy się aktualną wiedzą czy po prostu - wspólnie zorganizujemy na wyjazd! Na wiele z europejskich podróży szukałem towarzyszy podróży i z czasem coraz bardziej zacząłem doceniać rolę dogranych partnerów, dzięki którym wyjazd potrafi być jeszcze pełniejszy. Natomiast w przypadku wyjazdu do trudniejszych miejsc - wspólne doświadczenie może zdecydować o powodzeniu w zdobyciu konkretnego szczytu!
W odbywanych przeze mnie podróżach nie występuje pojęcie niemożliwego. Zawsze rozbieram potencjalne problemy na czynniki pierwsze i ostatecznie - sprawdzam w praktyce. Oczywiście, czasem to sprawdzenie może okazać się niewypałem. Dzieląc się z Wami tym doświadczeniem, Wy będziecie mogli uniknąć niewypałów w swoich podróżach!
Aktualnie w ramach World Mountain Project zdobyłem 49 ze 196 najwyższych szczytów państw. To równe 25%. W maju 2024 roku pula ta - mam nadzieję - wzrośnie o cztery kolejne, azjatyckie szczyty. Przy okazji Mistrzostw Świata w Towerruningu na Tajwanie wyruszę do Singapuru, Filipin, Malezji i Brunei sprawdzić, jak te kraje prezentują się z perspektywy ich najwyższego szczytu.
Liczę, że to właśnie ten azjatycki wyjazd będzie początkiem zaangażowanej społeczności World Mountain Project! Sprawdź zakładkę "zbiórki" i dowiedz się więcej o Wyprawie Azjatyckiej.
To co? Ruszamy wspólnie zdobyć pozostałe 75% świata?
