Dzień dobry!
Oto moje kuchenne perypetie! Bo nawet artysta coś jeść musi! Mój deser z tapioką wyszedł mega pyszny, co mnie dość cieszy, bo jestem nienajlepszym kucharzem :D
W czasie, gdy to piszę zostało jakieś 1,5 godziny do wydania mojej nowej epki "Petrichor"!
Mam nadzieję, że polubicie klimat tego projektu, tak jak i ja!
(zdjęcie tutaj w miniaturce takie od czapy, ale jest ładne i chcę się nim pochwalić)