Czasy zeszły na psy.
„Ciągnij zapałki, Zbigniew. Ta z ułamanym łepkiem to będzie felek pogodny, o młodych, ta z dłuższym - o zgredach takich, jak Ty”.
Nie mam wyjścia, ciągnę.
Ułamana.
Kolejność ustalona.
„Jedziemy!” - cytuję pewnego telewizyjnego zasrańca.