Po 10 latach pisania felietonów do znanego tygodnika stanąłem przed wyborem: co dalej? Wybrałem wolność. Po konsultacjach (parę tysięcy opinii na FB, TT i Instagramie) podjąłem decyzję: będę felki pisał nadal. I będę to pisanie regularnie (raz na tydzień) publikował w sieci.
Będę też wrzucał nawijki LIVE (video/audio) w różnych wartych tego sytuacjach.
A z czasem (jak wszystko ogarnę) uruchomię podcast, do czego wielu z Was mnie namawia, także o muzyce. Takie coś. Stworzymy wspólnie kantynę/tancbudę/parlament i ścianę płaczu w jednym... o ile mi pomożecie.
W planach mam także publikowanie ogólnodostępnych komunikatów nagłych, które zatytułowałem „Chińskie poważne ostrzeżenie”. To kolejno numerowany komentarz bieżący, który będzie pojawiał się w momencie, gdy wydarzy się coś ważnego (w Polsce, na świecie, w muzyce, polityce) - na zasadzie alertu, w formie zajawki video, trwającej ok. 2min.
Wszystko to wymaga inwestycji w czas, w wiedzę, w sprzęt (kamery, światła, studio), i w pomoc innych ludzi. Stąd potrzeba zadziałania poprzez Patronite.
Jak mawiano w „Ojcu chrzestnym” – capisci? Ufam, że si. Więc proszę Was o wsparcie :)
I ruszamy!
