9kier

Niewiele miałam w tym miesiącu czasu na ogrywanie październikowych premier. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę to, ile zorganizowałam wydarzeń specjalnych! Sami zobaczcie.

Kochani, kilka dni temu oficjalnie zaczęła się jesień. Wyciągajcie koce, gorącą herbatę, zupy kremy i przekąski, zaczynamy jesieniarstwo! A skoro już wygodnie leżycie, zobaczcie, jak wyglądał u mnie wrzesień – tylko się nie zmęczcie przez nadmiar gier i kolorów.

Kiedy to czytacie, myślami jestem już na urlopie, na którym spędzam pierwszy tydzień września. Poniżej znajdziecie podsumowanie całej mojej sierpniowej twórczości – zanim zdążycie wszystko to nadrobić, prawdopodobnie wrócę już na Twitcha!

Po miesiącu tłustym nastąpił miesiąc chudy – pozbawiony niemal specjalnych wydarzeń. Ale jak wiecie z newslettera, w lipcu w premierach działo się tak dużo, że nie wiem, w co ręce włożyć, więc nie narzekam i pozwalam sobie na letni wypoczynek. A i twórczość niejedno ma imię. 

Czerwiec był wypchany wydarzeniami po brzegi. Streamy specjalne, artykuły o grach, sesje RPG i inne pyszności, a do tego... pewna wisienka na torcie, do której postawienia na samej górze szykowałam się od dłuższego czasu. 

Maj był, jak co roku, miesiącem urodzinowym mojego kanału – już ósmym! Mam nadzieję, że bawiliście się tak dobrze jak ja. A jeśli w ferworze streamów integracyjnych przegapiliście jakieś stworzone przeze mnie materiały, poniżej szczegółowa ściąga.

Za każdym razem, gdy piszę podsumowanie miesiąca, okazuje się, że zrobiłam więcej, niż sądziłam. Poniżej zebrałam dla Was całą moją twórczość z kwietnia i mam nadzieję, że sprawi Wam odrobinę radości – a może czegoś się dowiecie.

Coś się kończy, coś się zaczyna... W marcu zamknęłam pewien rozdział i mam nadzieję, że oznacza to, iż za rogiem czeka kolejny. I że będziecie mi w nim towarzyszyć!

Ile się w lutym działo! Cztery wydarzenia specjalne na Twitchu, Owieczkon 2024, a do tego masa tekstów i inne różności – zebrałam je wszystkie dla Was w jednym miejscu, żebyście mieli pewność, że niczego nie przegapicie.

Czy Wam też, kierownicy, ten miesiąc umknął jak łania, Sonic czy inny rybik? Od wydarzenia do wydarzenia, od weekendu do weekendu i pyk, koniec stycznia. Magia. 1/12 roku za nami! Rzućcie okiem na poniższe podsumowanie i zobaczcie, ile zdążyliśmy razem zrobić.

Ostatnie podsumowanie w tym roku! I jak poprzednie było raczej skąpe, tak grudniowe zostało przeze mnie tak wypchane dobrymi rzeczami, że aż pęka w szwach. Dziękuję, że byliście ich istotną częścią w 2023!

Niby najkrótszym miesiącem jest luty, ale i tak podsumowanie miał dłuższe niż listopad. Zresztą zobaczcie sami – na przykład żadnych akwarelek, mimo że zabrałam farby na urlop!